czyli Dyrektor w Biznesie po polsku...

RSS
 

Archiwum kategorii ‘Chwile Sukcesu’

Hasło dnia…

12 maj

Takie tam Dyrektorskie przemyślenie… o odbieraczach paczek.

„Nie każda paczka zostanie odebrana! – Ale nie każdy powinien paczkę zamawiać…”

To co Dyrektor widzi u tzw. „Nadawczy / Odbieraczy” paczek… Czasem to istna ko-me-dia. 🙂
Dyrektor rozumie, że można czegoś nie wiedzieć, nie rozumieć… ale bynajmniej nie jest to powód do robienia „wrzasku” i awanturowania się!
A o inteligencji świadczy dobitnie… Odbieracza / Nadawacza 😉

Kłaniają się grzechy:
– Brak czytania własnych wiadomości!!!
– Brak czytania wiadomości ze zrozumieniem !!! oj taaak!!!
– Awanturnictwo,
– Chamstwo, wyzwiska…
– Cwaniactwo,
– Przemądrzalstwo !!! – Przecież On/Ona wie naj, naj lepiej co i jak 😉 tylko paczki odebrać nie potrafi…

Oj… można by wymieniać…

***

 
Możliwość komentowania Hasło dnia… została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 

Chamstwo czasu Świąt

24 gru

Ogólnie wiadomo, ze Dyrektor nie lubi Świąt… bywa, czasem tak ktoś ma!

Od pewnego czasu Dyrektor w firmie rozwija też drugą gałąź działalności firmy, dywersyfikacja zawsze jest mile widziana… pierwszą działalnością jest turystyka (bardzo ukierunkowana wręcz specjalistyczna), drugą działalnością jest biznes KEP czyli szeroko rozumiana logistyka i przesyłki kurierskie.
Okres grudniowy a więc i świąteczny to główny sezon tej branży… wiadomo święta -> prezenty. Tysiące przesyłek, paczek itd.

Gdyby oceniać zachowanie polaków pod tym względem? z tak zwanym „duchem świątecznym” nie ma to nic wspólnego! a wręcz przeciwnie…
Jest to czas ogromnej ilości: złości, małostkowości, hipokryzji, wulgaryzmów, egoizmu czy wręcz chamstwa. I co ciekawe bez względu na wiek osób!!!
Niesamowite jak jesteśmy dwulicowi jako naród, tu składamy sobie życzenia a tu dzwonimy z tzw. „ryjem” wyzywając innych… bo mamy problem z przesyłką na święta.

Nie jest to spostrzeżenie jedynie samego Dyrektora, ale też uwaga innych kurierów, osób z Infolinii, różnych firm kurierskich, osób z różnych regionów Polski…

Aż się odechciewa Dyrektorowi całych tych świąt…

Dwulicowość przed świętami.
 
Możliwość komentowania Chamstwo czasu Świąt została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu, Dyrektorskie marudzenie

 

Dyrektor i modernizacja

07 paź

Modernizacja sprzętu to ciekawa rzecz… warto ja czasem zrobić i mieć.

Praca leci, czas płynie… dzisiaj będzie o modernizacji sprzętu. Zwykle o tym zapominamy, jakoś się nie chce… to też są koszty.
Dochodzimy to etapu, że komputer się zawiesza, internet „muli”, drukarka ledwo drukuje… sprzęt ledwo działa, auto się sypie…
I okazuje się, że od ostatnich zmian minęło kilka lat? tak tak przeleciało…

Jak się do modernizacji zabrać?
Przede wszystkim zerknąć kiedy się kończą umowy? kiedy co było kupowane? Potem zastanowić się co zmieniamy? na co i czy jest potrzeba „wzmocnienia” tego czy owego sprzętu na lepszy, wydajniejszy, szybszy…
Zgromadzić na ten cel środki lub wydać zaoszczędzone. Warto popytać specjalistów: informatyka, sprzętowca, konsultanta, sprzedawcę, serwisowców…

Sprzęt komputerowy,
Sprzęt niestety trzeba modernizować, zmienić… komputer po 3 latach mówiąc krótko… jest już stary 😉
Owszem można wymienić dysk na szybszy, dodać RAM…
Drukarka laserowa starcza na kilka lat… choć są modele nie do zdarcia i tu polecam HP LaserJet 1020 😉
Nie opłaca się kupować tak zwanych kombajnów czyli wszytko w jednym… bo jak się zepsuje? – to nie mamy nic. Najlepiej mieć oddzielne urządzenia: skaner, drukarkę, itd…
Jeśli używamy w firmie kilka drukarek? warto mieć podobne modele aby pasował nam ten sam toner do nich.

Oprogramowanie,
Pamiętaj o uaktualnianiu oprogramowania, choć w Windowsach… to rzecz kontrowersyjna! W firmie warto stosować jedną platformę najczęściej (Windows) i podobną konfigurację: programu pocztowego, przeglądarki antywirusa, itd… Jeśli jest wszystko jednakowe na każdym komputerze? nie ważne na jakim stanowisku pracujesz. Jednak i te programy trzeba uaktualniać! Taka standaryzacja oprogramowania – naprawdę bardzo pomaga i ułatwia pracę.

Internet,
Tu zwykle mamy umowy na rok, dwa lata, pod koniec umowy warto dopytać o szybszy transfer i lepsze prędkości itd…
Czasem można z Neostrady przejść na światłowód… czasem zmienić operatora. Prędkości wzrastają… pobieramy i wysyłamy coraz więcej.

Telefony,
O ile telefony komórkowe można wymieniać co umowę? o tyle stacjonarne zwykle służą kilka lat… głównie niszczą się baterie i akumulatory, jeśli są w słuchawkach czy aparatach. Sprawdzona opcją jest wymiana na używane ktoś czasem zamykał własne biuro, wyprzedawał…
Tu cenna uwaga Dyrektora! Jeśli w firmie masz kilka telefonów? dobrze mieć tej samej marki, z tym samym systemem operacyjnym… bo zwykle jak są różne telefony? nic nie pasuje 😉 Dyrektor poleca: Nokię i Androida!

Maszyny,
Wszystko zależy jakiego typu maszyny mamy w firmie, wymiana raczej jest tu co 5 lat, czasem nawet rzadziej. Można pomyśleć o kredycie czy Lizingu jeśli są to drogie urządzenia… Zawsze zakup warto przemyśleć, czy kupujemy podobny nowszy ale model który znamy czy też całkowicie nową szybszą i wydajniejszą maszynkę.

Auto,
Fajnym rozwiązaniem jest tu Lizing samochodu/samochodów firmy.
W zależności od marki możemy w ten sposób wymieniać auto co 3~6 lat na nowe. Opłata i koszty lizingu, wchodzi nam też w koszty 😉 co można rozliczyć. Nowe auto jest oszczędne, nie psuje się… nie trzeba biegać do mechanika.

I na koniec Dyrektorska rada…
1. Modernizacja sama się nie zrobi!
2. Im dłużnej się to odwleka? – tym więcej to potem kosztuje.

 
Możliwość komentowania Dyrektor i modernizacja została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 

Wredne https-y

07 wrz

To już długi czas, jak Dyrektor siedzi na stronami www i zmienia. A wszystko przez wredne https-y. Ponoć miało to być bezpieczne? akurat!… 😉
Natomiast roboty z tym… niesamowicie dużo i to kolejne „cosik” za co trzeba płacić, tak.. tak certyfikat jest płatny! nic za darmo.
Praktycznie każdy zapis http (www) trzeba zmienić na https. Niby jedna literka ale robi różnicę!
Praca to żmudna i długotrwała…
Owszem można byłoby to zlecić informatykom, ale będzie to kosztowało krocie… Zatem siedzi dyrektor i zmienia i klika! Sam wie jak to robił to i wie jak zmienić 😉
Zwykle zaczyna się od najważniejszej www głównej strony firmy, a potem te mniej ważne i na końcu mało ważne starsze…
Problem jest też w tym, że nie wszystkie odnośniki działają na https… całkiem spora ilość stron typu gov.pl czyli rządowe! nadal nie jest bezpiecznych z https!
Inna sprawa, że każdy link zdjęcia też trzeba zmienić… i to chyba najwięcej czasu zajmuje!
Oczywiście Dyrektor ma też inne obowiązki i zajęcia, a nie tylko klikanie – zmienianie 😉
Generalnie praca se stronami www to trochę takie „gonienie króliczka” dlaczego?
– Google czy inne „dziadostwo” coś zmieni?
– A Ty musisz się do tego przystosować, dostosować… dogonić!
Jeśli nie? to tracisz w pozycji światowego googela 😉
No i tak zabawa trwa dalej… oni coś zmienią? –> Ty gonisz

W tym przypadku gonimy za… https-ami

 
Możliwość komentowania Wredne https-y została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 

Teoria Dyrektora o Ludziach

05 cze

Nie tak dawno, Dyrektor przeczytał ciekawą rzecz. Ogólnie wszystkich ludzi można podzielić na 3 grupy:
– Ludzie Owce,
– Ludzie Wilki,
– Ludzie Psy Pasterskie.


Ludzie Owce,
To osoby jak te owce, którymi trzeba kierować, które trzeba otaczać opieką, są nieporadni, są niesamodzielne, ale są też nieszkodliwi. Złego nikomu nie zrobią.

Ludzie Wilki,
To osoby drapieżne jak wilki, atakują innych są przywódcami, są agresywni w działaniu, często bez skrupułów, bez zasad… zjadają Ludzi Owce. Ostre drapieżniki…

Ludzie Psy Pasterskie,
To osoby przyzwoite z zasadami jak psy pasterskie. Posłuszne, zdyscyplinowane, jednocześnie rozważne i samodzielne mające zasady moralne. Stają w obronie tych nieporadnych Owiec, a jednocześnie bronią przez atakami Wilków…

Dyrektor się zastanowił… w sumie to i trochę prawdy w tym jest!

 
Możliwość komentowania Teoria Dyrektora o Ludziach została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 

Nowe Dyrektorskie hasło dnia

14 maj

Czasem jest tak, że Dyrektor ma wiele spraw na głowie, wiele się właśnie dzieje i to dziej się wszystko naraz… wszystko już… wszystko teraz…
I w ten o to sposób, powstało w zamęcie wielu spraw… Dyrektorskie powiedzenie dnia:

Będąc, jestem – ale mnie nie ma!


 
Możliwość komentowania Nowe Dyrektorskie hasło dnia została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 

Światowcy

09 lut

Dyrektor się zamyślił…
Wiele lat temu chcieliśmy do Europy, chcieliśmy do Świata…
Chcieliśmy „normalności” zachodu, tego co oni tam mają…
Minęło trochę lat jesteśmy w NATO, Unii, Schengen choć jeszcze nie ma u nas Euro…
I jak nam to wyszło? – taka refleksja.

Pozbyliśmy się „Radzieckich Wojsk” i w Polsce teraz są Amerykańscy żołnierze, ale Polacy mają nadal do Stanów wizy – jako jedyni w Unii Europejskiej. Unia daje nam kasę, czasem bardzo dużą kasę daje nam przywileje, ale też i daje nam kary o czym nikt nie lubi mówić. W Unii jest biurokracja i czasem idiotyzmy ale jesteśmy w Unii i mamy kasę, podróżujemy bez wiz i Paszportów.

Jeździmy na wakacje do Egiptu, Tunezji, Turcji, Włoch, Hiszpanii, ale emigrantów z tych krajów nie chcemy, a najlepsze kebaby i tak robią Arabowie mający restauracyjki, budki w Polsce a za robotą do Polski przyjeżdżali podczas kryzysu młodzi Hiszpanie i Włosi.

Rodzina i znajomi powyjeżdżali mi zagranicę… tak jak inni Polacy pouciekali do Anglii, Irlandii, Niemiec… „za robotą”, a w Polsce nawet zaczyna się opłacać tankowanie paliwa w Niemczech. A Niemcy do Polski przyjeżdżają kupować niemieckie auta – bo taniej mamy mercedesy i to nie te kradzione a nowe w salonach!.

Nie lubimy nadal „Ruskich”, ale w naszych sklepach, fabrykach, „na produkcji” pracują Ukraińcy, Białorusini. Szukamy fajnych miejsc na starość, sporo polaków zaczyna jeździć odwiedzać i mieszkać w Gruzji a moje paczki kurierskie w Polsce sortują i przekładają Gruzinki, przyjechały tu „za chlebem…”

Polacy kombinują i otwierają firmy w Czechach, na Słowacji tam mniejszy ZUS i podatki biznesu nikt tam tak „nie dusi” a Czesi i Słowacy pokochali polskie sklepy w tym też i te internetowe takie jak Allegro – kupują i mówią u Was taniej!

Chodzę do marketów, jakby nie można nazwać tego sklepami a w TV są reklamy sklepów „About You”, „Zalando”. I jakby angielski wszedł podstępem do języka polskiego: fristajl, skilować, brejnstormować, komitment, nekststepy, ołpenspejs, kostkating, performować… takie teksty słychać od młodych – szczególnie w korporacjach.

Ale nam się to wszystko wymiksowało… Czy o taki miks nam chodziło o taką światowość?

 
Możliwość komentowania Światowcy została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 

5 stopni tragedii, problemu

14 kw.


Dyrektor, jak i inni w życiu biznesowym ma różne sytuacje… w tym i sytuacje przykre, dramatyczne, tragiczne, traumatyczne, nieprzyjemne.
Takie sytuacje im bardziej tragiczne – tym są bardziej dotkliwe. Po części odpowiada to, etapom żałoby.

Odkryła to już niejaka Doktor Elisabeth Kübler-Ross w roku 1969, a obecnie uważa się, że tego typu podobne etapy przechodzą wszyscy ludzie, których dotyka większa tragedia (prywatna, biznesowa), w tej czy innej postaci i formie.
Doktor Elisabeth Kübler-Ross wyróżniła tu 5 kolejnych etapów, jakie po kolei przechodzimy czyli:
Zaprzeczenie, Gniew, Negocjacja, Depresja, Akceptacja.

Zaprzeczenie„To się nie dzieje”, „Mi to się nie może zdarzyć”, „Nie, to nie może być prawda”, „To na pewno jakaś pomyłka…”
To niedowierzanie i poczucie bezradności, zagubienia. Jest to mechanizm obronny, próba odrzucenia od siebie myśli o tragedii, porażce

Gniew„Dlaczego to się wydarzyło?”, „Kogo za to winić?”, „Kto na mnie doniósł?”, „Za co to spotyka akurat mnie?”, „Są na tym świecie gorsi ludzie, którzy na to zasłużyli”.
Pojawia się, gdy człowiek zaczyna rozumieć, że zaprzeczanie nie ma sensu a nie potrafimy logicznie tego zrozumieć i pojąć.

Negocjacja„Oddam wszystko, byle tylko…”, „Jak bardziej o siebie zadbam, to może się poprawi”, „Jak będę dłużej, lepiej pracował to może będzie lepiej”, „Jak będę się więcej modlił, to wyzdrowieję”.
Często myślimy, że możemy coś zrobić, by odwrócić sytuację. Że możemy coś poświęcić, byle tylko tragedia, nieprzyjemność nas nie dotknęła i odsunęła się zła sytuacja.

Depresja„Po co żyć dalej?”, „Nic już nie ma sensu”, „To wszystko nie ma najmniejszego sensu”, „Mam już dość…”.
Wreszcie uświadamiamy sobie, że nic nie możemy poradzić. Powoduje to pojawienie się smutku, utratę sensu życia, zwątpienie. Nie potrafimy znaleźć rozwiązania i widzimy naszą bezsilność, nasze beznadziejne położenie.  Trudno nas wtedy pocieszyć.

Akceptacja„Będzie dobrze”, „Trzeba z tym sobie jakoś poradzić”, „Teraz już nic nie zmienię, muszę się pogodzić z losem.”
Pojawia się spokój i zrozumienie. Uświadomienie sobie, że trzeba sobie poradzić z tym, co się wydarzyło. Godzimy się z tym, akceptujemy niekorzystne położenie. Oswajamy się z wydarzeniem, z całą sytuacją problemu próbując udźwignąć ciężar tego nieprzyjemnego wydarzenia a jednocześnie szukamy realnego rozwiązania trudności.

Prowadzenie własnej firmy, własnego biznesu to ciągły stres i napięcie – szczególnie w polskich realiach!. I w sytuacji naprawdę krytycznej, sytuacji krytycznej biznesowo, praktycznie reagujemy tu podobnie, według tego samego wzorca… Jeśli nasz biznes jest dla nas osobistym „dzieckiem” a często tak jest, to reakcja emocjonalna na trudności jest bardzo silna. Dobrze zatem wiedzieć, że nasze zachowanie przebiega według pewnego wzorca, bo wiemy jak to oswoić i co nas jeszcze czeka…

 
Możliwość komentowania 5 stopni tragedii, problemu została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 

Dyrektor i Latarnik

20 lut

Dyrektor lubi czytać, czytać dla przyjemności. Choć nie ma na to dużo czasu, a czytanie Dyrektora to zwykle umowy, zlecenia, przepisy, ustawy… i trochę się tego odechciewa.

Dyrektor i Latarnik

W wolnej chwili w Niedzielę, Dyrektor sięgnął do biblioteczki. I jego oczom ukazała się niewielka choć gruba książka… „Wybór nowel i opowiadań” Henryka Sienkiewicza. Dyrektor jakoś źle wspomina Sienkiewicza, jako nie przeczytane lektury szkolne. Ale cóż, otworzył książkę i zaczął wertować spis treści. Natknął się Dyrektor na… Latarnika. Tak, była taka lektura… ale jak się to kończyło?

Dyrektor postanowił zatem przeczytać nowele praktycznie z rozpędu.
Stary Skawiński dostaje spokojną posadę Latarnika w Panamie, po wielu latach tułaczki po świecie. W pewien wieczór zaczytawszy się w Panu Tadeuszu po polsku, zamyślając się nad przeczytaną poezją, myślami wraca do polski, zasypia nie zapala na czas Latarni. Okręt bez wskazania latarni wpada na mieliznę i skały, rozbija się… Latarnik traci pracę i znowu musi tułać się po świecie. Jednak zabiera ze sobą Pana Tadeusza jako tęsknotę za krajem a może i do niego chce wrócić, do Polski?
Nowela kończy się smutno… choć z pewną nadzieją.

Jednak najbardziej, Dyrektora zastanowiło co innego. Jak to jest, czy faktycznie losem człowieka kieruje przypadek i tak jak latarnika Skawińskiego rzuca nim przez życie jak okrętem na falach? czy mamy na swoje życie realny wpływ, kierujemy, stresujemy nim, wybieramy drogę własną…

 
Możliwość komentowania Dyrektor i Latarnik została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu, Dygresje Dyrektora, Dyrektor.wadi.pl

 

Delegacja Jakuck, Rosja.

29 lis

Delegacja na koniec świata i to na Biegun Zimna…


Są takie Delegacje, na które Dyrektor czeka… czeka, czeka. Na tą Delegację Dyrektor czekał ładnych kilka lat, tak… Ale w końcu trzeba było tam jechać: Jakuck, Rosja!

Troszkę jako zaległy kilka lat urlop (a dokładnie zaległy 9 lat!), trochę jako „Rozpoznanie Turystyczne”, a głównie jako Delegacja…
Dyrektor zebrał się w sobie… i pojechał – co zrobisz taka praca.

Różnica czasu…
Dyrektor bał się trochę różnicy godzin, nie mało bo 8 godzi na plus. Polska 12:00 w Jakucku: 20:00. Tu Dyrektor ma sprawdzony sposób przemęczyć się po przylocie do końca ich dnia. A rano zacząć dzień jak Oni. OK – i tak działa to idealnie! Gorzej jest po powrocie do Polski… gdzie dochodzisz do siebie kilka dni!

Zimno… Zimno jest przenikliwe.
Dyrektor zakładał, że nie będzie szczególnie gdzieś tam chodził, czy „wyściubiał nos a ulicę”. Penie będzie wszędzie blisko albo będą wozili, pokazywali… No i tu trochę było inaczej.
Trzeba było troszkę potuptać, troszkę się po spotykać, to tu… to tam… Nie wozili, trzeba było piechotką. O ile spacer w pogodną jesień w Polsce jest przyjemny, o tyle w Jakucku:
– spacer przy -30*C jest nieco mniej przyjemny,
– przy temperaturze -35*C przyjemności już nie ma wcale,
– a przy wskazaniu -41*C spacer to ostatnie na co ma się ochotę… słowo!
A to jeszcze nie jest tak bardzo zimno… bo bywa poniżej -55*C … i Jakuci mówią, że jest już Zimno!
Zimno atakuje kiedy stoisz, albo kiedy się nie ubierzesz porządnie… A my Europejczycy nie umiemy się ubrać porządnie czyli jest chłodno 😉

W domu Afryka – na zewnątrz Arktyka
Jakuci mają specyficzny sposób humoru i bycia. Dom, biuro, sklepy, urzędy, restauracje, mieszkanie, traktują jak saunę i musi tam być gorąco! +28*C, 29*C…
A na zewnątrz klimat ich nie rozpieszcza: -30*C … -45*C…
Tak więc sami żartują, że w domu jest Afryka ale na zewnątrz Arktyka – i to jest prawda. Zanim się ubierzesz jesteś spocony i mokry…

Aha, Aha…
Jakuci to bardzo mili i gościnni ludzie. Otwarci i pomocni. Prawie na wszystko odpowiadają pytającym Aha, Aha… i Dyrektor nie wiedział Zrozumieli? Nie zrozumieli? hmmm Powtórzyć jeszcze raz?

Generalnie Dyrektor podczas Delegacji wykonał 125% normy jaką sam zakładał, a może i 150%… Spotkania były bardzo owocne, kontakty również bardzo ciekawe, a dokumentacja i wiedza bezcenne. Również wykonane zdjęcia to istny skarb. Delegację zatem należy ocenić Bardzo Dobrze… Dyrektor spełnił postawione sobie warunki i jest bardzo zadowolony.

DANE:
Delegacja: 11 dni,

W jedną stronę:
Odległość: około 9.800 km. (A Google przekłamuje 😉 )
Samoloty: 1:45 godziny + 6:45 godziny (naprawdę ciężko wysiedzieć 6 godzin i 45 minut w samolocie!)
Pociągi: 3,5 godziny
Temperatura: +11*C ~ +12*C w Polsce!
Temperatura: -27*C ~ -41*C w Jakucku!
Różnica czasu: +8 godzin

 

 
Możliwość komentowania Delegacja Jakuck, Rosja. została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu, Prowadzę Biuro

 
 

statystyka