czyli Dyrektor w Biznesie po polsku...

RSS
 

Wpisy z tagiem ‘pracownicy’

Własne RWD

23 cze

DSC_9310Dyrektor ze zgrozą odkrył, że żyjemy w koszmarnym świecie…
Telefony są nagrywane, rozmowy kontrolowane, podsłuchy, kamery… parzcież kiedyś tego nie było i też żyliśmy. Po co to komu??? Takie miał dotychczas przekonanie Dyrektor.

Jednak pewne wydarzenia, utwierdziły Dyrektora, że to jednak sami ludzie zmuszają innych do stosowania takiego typu zabezpieczenia.
Niestety, ludzie są coraz bardziej nieprzyjemni, zakłamani, chamscy… Jak tu udowodnić, że było tak jak się mówi?
Jak udowodnić, że wcale nie było jak twierdzi ktoś inny?

Dyrektora RWD czyli Ratuj Własną D…pę chroni niestety podobna „maszyneria” i powiem szczerze, jest to całkiem sprytne rozwiązanie. To już nie są czasy kiedy „słowo” było honorowo traktowane, niestety teraz w Sądzie? Prokuraturze, na Policji czy podczas Kontroli? liczy się: Nagranie video, czy zapis audio. Sami stworzyliśmy sobie potwora. Prawdą jest też, że klienci są coraz bardziej roszczeniowi, partnerzy naciągają, pracownicy oszukują pracodawców, kierowcy jeżdżą jak wariaci, a kontrole są chamskie…

Jeśli masz swoje RWD wygrasz! Jeśli nie? jak udowodnić rację? jak podać, że naprawdę było inaczej?
No i nagrywamy się i podsłuchujemy dalej… i koło się zamyka!

 
Możliwość komentowania Własne RWD została wyłączona

Kategoria: Prowadzę Biuro

 

Podobne problemy

23 wrz

Podobne problemy

Czyli nie tylko Dyrektor patrzy tak na życie,

A jednak! Nie tylko Pan Dyrektor ma takie problemy jak opisywał np. z Pracownikami czy przetargami… ale od początku.
Pan Dyrektor pojechał na wyjazd, Szef nie szef, pilotować wycieczki też musi! jak wszyscy to wszyscy. (Szef Też!) No więc, Pan Dyrektor pojechał na Podlasie, spotkał tam przypadkowo „pokrewne” osoby. Podczas rozmowy okazało się, że o dziwo mamy te same podobne problemy. A jednak! Owszem znajomi są nieco w tyle „za Dyrektorem” w rozwoju swoich firmy (a rozwijają się dynamicznie) i branże też nieco inne, ale problemy jednak podobne. Jakie?

Przepisy i cała ta biurokracja,
Nie tylko Dyrektor zauważył bezsensowność nie których przepisów, rozporządzeń czy zbędną biurokrację. Narzekamy na to od lat, a machina biurokracji z roku na rok się… rozrasta!!!

ZUSy i US,
Podobnie jak i Dyrektora, oba szacowne urzędy „męczą” składkami innych również. Jest to dla innych również uciążliwe… nie tylko dla Dyrektora. Oba szacowne urzędy nieco poprawiają swoją obsługę klienta i wizerunek, ale jednak różnie to wygląda w różnych częściach Polski a i na tzw. Panią „flądrę starą” trafić można :-/ brrr.
( Tu Dyrektorowi przypomniała się jedna taka Pani „Flądra stara” z pewnego ZUS!)
Dlaczego nie można z US brać elektronicznych druków, czemu w US jest opłata za wydanie zaświadczenia o nie zaleganiu? wszyscy tego nie rozumiemy. Więc jeszcze to nie tak jak być powinno. ZUSy nie są ze sobą połączone, US tez nie…. co czasem komplikuje wydanie dokumentów.

Pracownicy,
Mimo, że pracujemy w różnych częściach polski, to jednak pracownicy nie spełniają naszych oczekiwań. Lenistwo, absurdalne wymagania, brak wiedzy, brak staranności… to „główne grzechy” pracowniksów. Dyrektor, myślał że tylko ON wymaga i… nie otrzymuje efektu. Ale inni pracodawcy mają to samo!

Rachunki,
Koszty pracy stale rosną, rachunki są za wszytko… a na wszytko trzeba zarobić, podobnie mają inni. Co ciekawe zauważamy że koszty rosną z roku na rok!!! a to boli! Bo procentowo mimo zwiększenia zysków, nie ma dochodu większego.

Zamówienia Publiczne,
Widzimy wszyscy, te same „układy”, „mechanizmy”, „przekręty” w zamówieniach publicznych. Też mamy te same uwagi co do samych ogłoszeń przetargów i czasami bzdurnych wymagań. Niekiedy osoby piszące przetarg czy zamówienie ofertowe, chyba kompletnie nie wiedzą co czynią, bo wypisywane są naprawdę bzdurne wymagania wszelakie.

Reasumując, tak jak Dyrektor inni prowadzą swoje biznesy, ale mamy podobne problemy i z przykrością stwierdzamy, że prowadzenie własnych firm jest w Polsce z roku na rok coraz bardziej trudne. Państwo zamiast nam to ułatwiać, tym bardziej że jest kryzys, embarga itd… niestety nam to utrudnia!!! prowadzenie biznesów.

 
Możliwość komentowania Podobne problemy została wyłączona

Kategoria: Dyrektorskie marudzenie

 

Kasting dzień 2.

26 mar

Kasting dzień 2.

Kolejny dzień Kastingu…

Dzisiaj mieliśmy dwóch kandydatów. Młoda studentka i chłopak nico starszy.

Uprawnienia niezbyt turystyczne, angielski średnio. Obydwoje strasznie wystraszeni… Jakoś specjalnie mnie nie oczarowali. Może mamy za wysokie wymagania? a może weryfikuje dokładnie to co podają? ;-) No bo wpisać do CV wszytko można… gorzej z tym w praktyce.

W sumie nie szukamy nie wiadomo kogo!?, wymagania były takie:
– Wiek: 22-30 lat
– znajomość j. Angielskiego lub Rosyjskiego
– Znajomość branży turystycznej
– Znajomość geografii: Polski, Europy, Azji
– Zdolność analitycznego myślenia oraz czytania ze zrozumieniem
– Odporność na pracę w stresie, czasem dużym stresie!
– Znajomość technik prac biurowych (Komputer MS Office, Skype, Mozilla itd…)
– Swobodne poruszanie się w świecie internetu (www, gg, portale, itp.)
– Bardzo duża kultura osobista
– Zamieszkanie Bielsko-Biała lub najbliższa okolica!

Mile widziane:
– KURS PILOTA WYCIECZEK (nieobowiązkowe)
– Studentka / student zaoczny
– Osoby, które już praktykowały w naszym biurze.

Kurczę… czy naprawdę tak trudno znaleźć dobrego kandydata?

Cóż powoli Kasting zamykamy, teraz trzeba ocenić każdego z osobna i wybrać tego numen 1. Parę osób jeszcze zapytamy e-mailem, o to i tamto… czego nie ma w CV i… wybieramy.

Generalnie są już 3 osoby wstępnie wytypowane. Pytanie która z nich?

 
Możliwość komentowania Kasting dzień 2. została wyłączona

Kategoria: Dyrektorskie marudzenie, Prowadzę Biuro

 

Praca w Bezrobociu

10 gru

Praca w Bezrobociu

O tym jak w kraju bezrobocia, trudno znaleźć pracownika!

Nasz ukochany kraj, jednak nie przestaje mnie zaskakiwać… a jednak! Dane statystyczne mówią o 60% bezrobociu u ludzi w wieku 20-30 lat… ktoś powie Dużo! nawet bardzo Dużo! i Kurdę… spróbuj w tym kraju znaleźć kogoś do pracy? – NIE MA JAK! Polska to jeden wielki paradoks sprzeczności! Słowo! w Kraju bezrobocia nie można znaleźć pracownika!

Od początku…

P. będzie szla na urlop macierzyński, zaszła w ciążę zdarza się… jest kobieta a One tak mają ;-) ok! rozumiem. Zatem postanowiliśmy poszukać zastępstw na jej miejsce. Szukamy na około 12 miesięcy, a kto wie czy nie dłużej rożnie się to przecież w życiu układa? może i będzie ta osoba pracowała na innym stanowisku później?

No to daliśmy ogłoszenia, gdzie się da… nawet drobną kasę na ten cel aby było bardziej widoczne nasze ogłoszenie. Jak to pracodawcy mamy drobne wymagania (no sorry za darmo kasy nie dajemy!)


https://wadi.pl/praca-i-kariera-423.html

Super fajnie zgłosiło się około 20 osób? Nawet z Warszawy, Kutna, i innych miast mimo ze pisze Kurdę!!! wyraźnie: osoba z BIELSKA-BIAŁEJ lub najbliższej okolicy! tym sposobem odpadło kilka osób na samym starcie!

Na rozmowę zaprosiliśmy kilka osób średnio na 30 minut… Bo Dyrektor tez człowiek tez czasu nie mam ;-) Przyszli choć… nie wszyscy „odpadła 1-2 osoby” po rozmowie ogólnej, trochę pytań z geografii… W końcu jak ktoś się stara o prace jako: Młodszy Specjalista do spraw turystyki a w wymaganiach pisze jak Wół:

– znajomość geografii Polski, Europy Wschodniej, Azji”

to chyba stolice trzeba znać no nie?

No i kilka osób znowu się wykruszyło… nie znać stolicy Ukrainy? sąsiada? ludzie….

Wymagaliśmy też:

– znajomość j. angielskiego lub j.rosyjskiego

Czyli jak ktoś mi pisze ze zna ten język to zna… no niestety… test ma 30 pytań! Pan Dyrektor bez znajomości!!! zrobił 17! teraz pewnie więcej bo się uczę! … osoba która deklarowała BARDZO DOBRĄ ZNAJOMOŚĆ napisała na 15! :-/// a najlepsza na 26.

Czyli chwalić to się lubimy ale mało umiemy co?

Osoby prezentowały się różnie, od… „spłoszona sarenka”… do „Leję wodę super!” ostatecznie…. 4 osoby były jako takie…

Trafiła nam się nawet na test z Angielskiego osoba z BARIERĄ JĘZYKOWĄ… rewelacja znajomość języka w CV: „DOBRA”!

Z 4 osobami jeszcze rozmawiamy … nie są super ale ktoś będzie musiał pracować…

I teraz mam pytanie! Skoro są takie same AS-y to gdzie jest Kurdę to bezrobocie????

 
Możliwość komentowania Praca w Bezrobociu została wyłączona

Kategoria: Dyrektorskie marudzenie, Prowadzę Biuro

 

O Nowych pracowniksach

04 kw.

O Nowych pracowniksach 😉 jak Dyrektor ocenia nowych…

Okres pracy pracowników można podzielić podobnie jak i rozkład turystów w Autobusie. Na wycieczce autokarowej wygląda to tak.
Od Przodu:
1. Siedzi Pilot Wycieczki i Kierowca (Kierowcy)
2. Przednia część autokaru to ZAANGAŻOWANI, ciekawi wycieczki. Siedzą tak do 1/3 autobusu.
3. Środek to tacy co Jada bo… Jadą. Jakby nie jechali też Dobrze. Ale jadą…
4. Koniec autokaru to „pijaczki” towarzystwo rozrywkowo – wesołkowe.

Czemu taki jest podział? nie mam pojęcia… ale 99% wycieczek tak wygląda. Nawet na pielgrzymkach.

W pracy to samo:
1. pracownik NOWY stara się, uczy… jest Pilny.
2. Pracownik z Lekkim stażem pracuje – bo pracuje, ale jak może to się nie przemęcza – są przecież nowi!
3. Pracownik „stara wyga” pracy unika.

Mniej lub bardziej tak to wygląda wszędzie.

Właśnie mamy 2 nowych pracowników… Uczą się pilnie, starają… trochę jeszcze nie wprawieni trochę za wolno… Nowy się pyta, nowy się uczy… jak silnik który się dociera w nowym samochodzie.

Nowemu pracownikowi trzeba poświecić dużo uwagi, aby czegoś nie zepsuł .
Uczysz, pokazujesz, czasem przyswaja czasem nie -> no to uczysz dalej. „Młody” się cieszy jak mu się uda pierwsze zamówienie, pierwszy klient, wszytko go cieszy… chyba ze nie cieszy to: A-zwalnia się go, B-sam się zwalnia! Nowi pracownicy są o tyle fajni ze cie… Szanują!
I tak w zależności od firm trwa to od miesiąca? do kilku lat…

U nas pracownik po około roku i sezonie letnim jest już Pełnoprawnym Pracowniksem! To już nie jest „Młody” który wszystkiego się boi. O nieee! Taki pełnoprawny już i na Szefa umie nafukać! a tak! Potrafi Praktykantów opieprzyć i to jak! Klienta ustawi jak mu coś naskoczy! Przynosi zarobek firmie, ale i jest samodzielnie działającą cząstką firmy. Lubia go klienci, ma sporo pochwał od klientów. Lubi go szefostwo, wszyscy powoli go lubią… Tylko on już zaczyna powoli ROBOTY: nie lubić :-/

Wtedy pracowniks SIĘ ROZGLĄDA, jak tu roboty uniknąć? jak znaleźć nową robotę? jak robić aby się NIE NAROBIĆ! Można powiedzieć ze „Stary” Pracowniks jest jak drapieżnik. Poluje na okazje, jak zwierzyna. Poluje na lenistwo, na lepsza kasę, na lepsze zamówienia, istny drapieżnik… czasem chociaż Bardzo rzadko bywa że zwyczajnie pracowniks się „wypala”. Ta robota już go nie cieszy, nie podoba się jak kiedyś, nudzi, a przy porannym wstawaniu zwiększa się tylko ilość epitetów określająca koszmar Wyjścia do Roboty. np. I znowu muszę tam iść ja pier.. ku… (z każdym miesiącem coraz więcej!)
Wtedy przychodzi magiczny dzień Sądu. Albo Odchodzisz sam, albo zostajesz Odchudzony (ciebie zwalniają!)

Wszystkie etapy sam jako Szef przeżyłem!  spoko spoko! wie jak się wyczuwa co tam w pracowniksowej głowie zaczyna rosnąć.

Ale teraz mamy Nowych, starają się pracują, uczą, zadają pytania, czasem ooo! nawet sami do czegoś dojdą! – bez podpowiedzi! Tez się z tego cieszą! (Jeszcze bardziej ja się cieszę bo wreszcie zaczynają rozumieć o co tu chodzi i nie musiał im tego nikt pokazywać).
No i rosną sobie nasze pracowniksy, miłe, spokojne… a i Klien zaczyna chwalić…

 
Możliwość komentowania O Nowych pracowniksach została wyłączona

Kategoria: Prowadzę Biuro

 
 

statystyka