czyli Dyrektor w Biznesie po polsku...

RSS
 

Wpisy z tagiem ‘ciekawe’

Koniec 2015-tego

30 gru

Koniec-roku

Zbliża się powoli już koniec roku 2015, właściwie to… już niecałe 2 dni!
I Dyrektor szczerze się z tego… bardzo cieszy! Ten rok 2015 był bardzo trudny pod wieloma względami. Więc chyba dobrze, że się kończy.

Dyrektora 2015 bardzo zmęczył, choć i udało się kilka rzeczy wykonać nawet „nadprogramowo” co też jest pewnym sukcesem.
Chińskie złorzeczenie mówi: „Obyś żył w ciekawych czasach!”
I taki właśnie był ten rok, aż za bardzo ciekawy pod wieloma względami… oj wiele się działo, aż czasami za wiele na Dyrektorska głowę!
Na szczęście rok się już kończy, a Dyrektor patrzy z dużą perspektywą na nowy 2016 rok!

 
Możliwość komentowania Koniec 2015-tego została wyłączona

Kategoria: Dygresje Dyrektora

 

Dyrektor i Polityka

23 wrz

logo-politykaDyrektor zwyczajnie nie wytrzymał, zawsze marudził, zawsze narzekał… tym razem czara goryczy Dyrektorskiej się już przelała. Dyrektor postanowił pomóc pewnemu ugrupowaniu politycznemu, dać im szansę kredytu zaufania. To też dobra okazja aby nieco wyjść z „Dyrektorskiej dziupli” i posłuchać zwykłych ludzi.
To czego Dyrektor się nasłuchał na zwykłej ulicy (bo Dyrektor zbierał podpisy poparcia, jako wolontariusz), no więc to czego Dyrektor się nasłuchał… to jego!
Najczęściej było słychać:
„Że tylko niejaki Jarosław zbawi Polskę…” Dyrektor jednak uważa: Oby ten Jarosław nas nie zbawiał.
„Że wszyscy kradną…” No Dyrektor nie kradnie, osoba która tak narzekała też nie wyglądała na złodzieja?
„Że gorzej być nie może, to daj Pan te listę…” No to Dyrektor dawał, niech się przynajmniej ktoś podpisze.

Pojawiły się też nowe zwroty i określenia, Polacy to jednak twórczy naród.
Nowe słowo: Bankster, niestety rozmówca nie podał definicji… a szkoda.
Wiele osób też udawało, że ich to nie dotyczy… może mieszkają na Marsie? no tego Dyrektor nie wiedział. Pojawiały się też osoby bardzo sensowne, które podpowiadały czego oczekują i jak widzą te konkretne zmiany.
Zatem takie rozmowy były dla Dyrektora, bardzo ciekawe… swoją droga Dyrektora poznało i spotkało kilku klientów. Wiele osób też obiecało odwiedzić Dyrektora i poważniej porozmawiać na te tematy polityczne. Generalnie ludzie zmiany pragną, to widać… chcą coś zmienić, boją się też radykalnej partii i „kościelnego Państwa”.

PS.
Dyrektor też miał okazje porozmawiać osobiście i to dwa razy, z liderem ugrupowania. To chyba o nim właśnie powiedziano: Bankster 😉 Okazał się to bardzo sensowny facet, który chyba tak jak wielu z nas po prostu też już nie wytrzymał i… wszedł do świata polityki. Czyli… Nie taki Bankster straszny jak go ludzie malują!

 
Możliwość komentowania Dyrektor i Polityka została wyłączona

Kategoria: Dygresje Dyrektora, Dyrektorskie marudzenie

 

Przypadek Kowalika

11 mar

ZDROWA-RODZINAPrzypadek Pana Kowalika,

Sytuacje rodzinne i powiązania w rodzinie bywają czasem naprawdę… ciekawe. Ostatnio Dyrektor szukając czegoś w internecie, natrafił na przypadek Pana Kowalika. Pan Kowalik w sposób zgrabny i sprawny, chcąc uniknąć powołania do wtedy jeszcze obowiązującej Zasadniczej Służby Wojskowej zwraca się do Prezydenta RP o zwolnienie go z tego obowiązku. Jako powód podaje swoje skomplikowane rodzinne połączenia i powiązania. A jego położenie faktycznie nie jest proste!
gordyjski1Hm…ciekawa i zawiła rodzinna sytuacja. Czy jest to prawdziwa sytuacja? trudno powiedzieć, z tego co Dyrektor zbadał… jest jak najbardziej REALNA!!! i MOŻLIWA! Wszytko oczywiście zgodne z polskim prawem! i Prawem kanonicznym czyli kościelnym. Cóż rodzina bywa „pokręcona” tu naprawdę to rodzinny węzeł gordyjski 🙂
Zresztą może sami przeczytajcie, a jest co czytać:

Poborowy Jerzy KOWALIK                                                                                  Ciechanów, 17.06.2002
06-400 Ciechanów
ul. Sienkiewicza 7/4

Naczelnik Sił Zbrojnych RP
Prezydent RP
Aleksander Kwaśniewski
Pałac Prezydencki
00-071 Warszawa
ul. Krakowskie Przedmieście 48/50

Wielce Szanowny Panie Prezydencie!

Uprzejmie proszę o zwolnienie mnie z zaszczytnego obowiązku pełnienia służby wojskowej ze względu na trudną sytuację rodzinną w jakiej się znalazłem. A mianowicie:

Mam 24 lata i ożeniłem się z wdową w wieku lat 44. Moja żona ma córkę w wieku lat 25. Tak się złożyło, że mój ojciec ożenił się z córką mojej żony. Tym samym mój ojciec stał się moim zięciem, gdyż poślubił moją córkę. W związku z tym jest ona jednocześnie moją córką i macochą.

Mojej żonie i mnie urodził się w styczniu syn. To dziecko jest bratem żony mojego ojca, czyli jego szwagrem. Jednocześnie, będąc bratem mojej macochy jest moim wujkiem. Czyli mój syn jest moim wujkiem.

Żona mojego ojca, czyli moja córka powiła na Wielkanoc chłopczyka, który jest jednocześnie moim bratem, gdyż jest synem mojego ojca i wnukiem, ponieważ jest synem córki mojej żony.

Jestem więc bratem mojego wnuka, a będąc mężem teściowej ojca tego dziecka, pełnię jakby funkcję ojca mojego ojca, pozostając bratem jego syna. Jestem wobec tego własnym dziadkiem.

Dlatego też proszę uprzejmie Pana Prezydenta o zwolnienie mnie ze służby wojskowej, gdyż o ile mi wiadomo, prawo nie zezwala powoływać do wojska jednocześnie dziadka, ojca i syna z jednej rodziny.
Wierząc w zrozumienie mojej sytuacji przez Pana Prezydenta z poważaniem,

Jerzy Kowalik

 
Możliwość komentowania Przypadek Kowalika została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 

Malmo i Kopenchaga

18 mar

Malmo i Kopenchaga

Dygresja na temat: Malmo i Kopenchaga

Most nad Sund-em…

18 marca 2012
Dobra to w końcu lecimy…

Plan był prosty: Zatrzymać się w Malmo i przy okazji wyjechać na jeden dzień do Kopenhagi przez sławny most nad cieśnina Sund. Najdłuższy most w europie.

Malmo czy Malme, to faktycznie ciekawe miasto, zabytkowe stare uliczki, ciekawy rynek, deptaki… i cały czas wieje… jak to nad morzem.
Szwecja słynie z tego ze jest bardzo Ekologiczna! nawet MC Donalds jest Green, zielony ekologiczny! Sporo ludzi jeździ na rowerach, są tez ścieżki specjalnie przygotowane dla rowerów. To dośc popularne do pracy… rowerkiem.
W mieście jeżdżą Eko-autobusy, w tym i polskie Solarisy (urbino) z… Bolechowa koło Poznania. Komunikacja miejska jest bardzo dobra.
Generalnie Szwedzi popierają swoje produkty: Scania, Volvo.
natomiast jeśli szukacie szwedzkiej restauracji? w Malmo to się zdziwicie! – NIE MA!
Jest Tajlandzka, Włoska, Wietnamska, Indyjska, Turecka, proszę bardzo… a szwedzkiej NIE MA!
Podobnie jest ze Szwedami, miałem wrażenie ze maja więcej Cudzoziemców niż… własnych mieszkańców. Pakistańczycy, Irakijka, Turcy, Polacy, o Szwed jeden!
Szwecja jako naród pokojowy i neutralny, do strefy Euro się nie przyłączyła i ma Koronę Szwedzką. Nie jest to zbyt szczęśliwe dla cudzoziemców, bo walutę trzeba wymieniać… a ceny i tak są wysokie.
A w niedzielę wszyscy około 10:00 wychodzą na spacery, bieganie, rowery, taka histeryczna masówka dla zdrowia na bulwary nad morskie. No ale co kraj… to obyczaj…
Co mnie naprawdę zaskoczyło! Wszyscy nawet osoby 50+ mówią w Malmo po angielsku!
Niesamowite! ale babcia 60 letnia spokojnie porozmawia z Wami w tym języku!
No i wszyscy się do ciebie uśmiechają, są uprzejmi…

Kopenhaga
Pierwsze moje wrażenie, na temat Dani to: „Taka uboga krewna Szwecji :-/”
Brudno, na ulicy wszędzie full niedopałków! nie robi to miłego wrażenia.
Dania generalnie kojarzyła mi się z 3 sprawami:

1. Sławna Syrenka pomnik.
Ojj cośmy się jej naszukali, a w sumie nic takiego.

2. Klocki Lego.
I fakt można bez kłopotu znaleźć kilka sklepów z Lego.

3. Gang Olsena.
Film: „Egon Olsen, drobny złodziej, wychodzi po raz kolejny z więzienia. Wraz z kumplami Bennym i Kjeldem planują wielki skok”.

Miasto się buduje, przebudowuje. Wszędzie remonty, dźwigi i te kiepy…chyba nie sprzątają? czy co? Starówka w Kopenhadze jest dość podobna do innych, w sumie podobna do Wiednia.
Tu również dużo ludzi jeździ na rowerach, wręcz są rowerowe parkingi…. chyba 2, 3 razy więcej tu rowerów niż w Malmo.
Problemem tez jest znalezienie regionalnej restauracji, jakoś tak lubią obce a nie swoje.
Miasto ładne ale jakoś nie robi wielkiego wrażenia.
Muzeum Rekordów Guinnessa polecam, warto to zobaczyć. Jeśli nastawiacie się na wiele atrakcji do zwiedzania to… po 4 godzinach już raczej nie ma co zwiedzać. :-/
Trochę mnie Kopenhaga rozczarowała… i te kiepy… wszędzie.

Most nad Sund-em…

Most robi wrażenie, łączy Malmo z Kopenhaga ku zadowoleniu obu miast. Łączy też oba porty lotnicze Malmo i Kopenhaga. Sporo ludzi dojeżdża codziennie do pracy, szkoły rano pytając w Malmo o drogę możecie spokojnie spotkać Duńczyka który właśnie jechał do Pracy jak co rano. Most jest najdłuższym w europie. Na górze drogowy, poniżej kolejowy. A wiec możemy jechać autobusem albo pociągiem do wyboru. Robi wrażenie nie powiem a pokonanie mostu zajmuje około 45minut. Coś jak trasa: Katowice – Kraków.

Języki…
Tu trzeba nieco uważać!
po Szwedzku TAK – oznacza dziękuję.
A Ja – TAK! lub Jooo.

Języki ni to angielski, ni to niemiecki, ale wyrazy również długie i trudne.
Spokojnie zatem można mówić po Angielsku prawda? – Jooo !

Polecam wycieczkę do obu miast.
W Europie jest kilka takich Par Miast:
Helsinki + Tallin, Malmo + Kopenhaga, Wiedeń + Bratysława…

Reasumując:
Moje nastawienie było takie: Zobaczyć ładna Kopenhaga i mało ciekawe Malmo.
Okazało się wręcz odwrotnie: Ciekawe było właśnie Malmo, a mało interesująca okazała się Kopenhaga.
cóż bywa i tak.

 
 
Możliwość komentowania Malmo i Kopenchaga została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 
 

statystyka