czyli Dyrektor w Biznesie po polsku...

RSS
 

Wpisy z tagiem ‘cóż’

Dyrektor i Basen

19 lut

basen_krytyDyrektor i Basen…
Dyrektor ma pod bokiem biura basen, ale jak wiadomo im bliżej coś masz? tym dalej się tam idzie. Zatem postanowił Dyrektor aby zacząć chodzić i pływać. Jest blisko bo ze 100 kroków od biura? Woda jest przyjemna, można spokojnie się odprężyć rozmasować kości a i nawet wejść na… saunę. Tak, popływać miła rzecz.
Owszem trochę oczy szczypią, trochę czepek przeszkadza. Jedna można wziąć okularki 🙂 a czepek cóż… no przeszkadza i tyle. Dyrektor lubi pływać, czuje się w wodzie swobodnie. Może nie jak ryba? ale prawie jak zwierzątko wodne.
Złośliwi twierdzą, że Dyrektor ma nawet ukryte co prawda, ale ma: skrzela!!!
Powiedzmy, że nie będę tego komentował 😉
Może skrzela są może nie ma… co nie zmienia faktu, że miło sobie popływać raz za czas.
Polecam to wszystkim, na stres, na samopoczucie. Warto czasem iść, popływać.

I pytanie konkursowe: Jaką długość ma basen olimpijski?
I drugie pytanie: Ile tego typu obiektów mamy w Polsce?
Jeśli  to wiesz napisz w komentarzu…

 
 

Nie lubię świąt

22 gru

Dyrektor nie lubi świąt,święta-Olsztyn

Nie jest to bynajmniej żadna tajemnica, ot… Dyrektor nie lubi świąt i tyle.
Nie lubię tej całej „świątecznej ganianiny” po sklepach,
Nie lubię tej całej świątecznej atmosfery,
Nie lubię Ala-życzliwości świątecznej, a naprawdę czystej obłudy,
Nie lubię strojenia, zdobienia itd…
Nie przepadam za kolędami w radiu 24h,
Nie lubię też całego tego nastroju, wydatków, oraz problemów które święta rodzą.

W tym kraju jeszcze można czegoś NIE LUBIĆ…

W święta lub też przed nimi zwyczajowo coś się… rozwali, zepsuje i są kolejne problemy.
Nie inaczej i w tym roku… :-// – Cóż nie każdy musi to lubić 😉

 
Możliwość komentowania Nie lubię świąt została wyłączona

Kategoria: Dygresje Dyrektora

 

Kasting dzień 2.

26 mar

Kasting dzień 2.

Kolejny dzień Kastingu…

Dzisiaj mieliśmy dwóch kandydatów. Młoda studentka i chłopak nico starszy.

Uprawnienia niezbyt turystyczne, angielski średnio. Obydwoje strasznie wystraszeni… Jakoś specjalnie mnie nie oczarowali. Może mamy za wysokie wymagania? a może weryfikuje dokładnie to co podają? ;-) No bo wpisać do CV wszytko można… gorzej z tym w praktyce.

W sumie nie szukamy nie wiadomo kogo!?, wymagania były takie:
– Wiek: 22-30 lat
– znajomość j. Angielskiego lub Rosyjskiego
– Znajomość branży turystycznej
– Znajomość geografii: Polski, Europy, Azji
– Zdolność analitycznego myślenia oraz czytania ze zrozumieniem
– Odporność na pracę w stresie, czasem dużym stresie!
– Znajomość technik prac biurowych (Komputer MS Office, Skype, Mozilla itd…)
– Swobodne poruszanie się w świecie internetu (www, gg, portale, itp.)
– Bardzo duża kultura osobista
– Zamieszkanie Bielsko-Biała lub najbliższa okolica!

Mile widziane:
– KURS PILOTA WYCIECZEK (nieobowiązkowe)
– Studentka / student zaoczny
– Osoby, które już praktykowały w naszym biurze.

Kurczę… czy naprawdę tak trudno znaleźć dobrego kandydata?

Cóż powoli Kasting zamykamy, teraz trzeba ocenić każdego z osobna i wybrać tego numen 1. Parę osób jeszcze zapytamy e-mailem, o to i tamto… czego nie ma w CV i… wybieramy.

Generalnie są już 3 osoby wstępnie wytypowane. Pytanie która z nich?

 
Możliwość komentowania Kasting dzień 2. została wyłączona

Kategoria: Dyrektorskie marudzenie, Prowadzę Biuro

 

Pan Dyrektor i Angielski w Praktyce

13 lis

Pan Dyrektor i Angielski w Praktyce

Dyrektor w nauce robi postępy, niestety życie jest przewrotne!

Nigdy bym nie przypuszczał, że pierwsza jako taka moja rozmowa po angielsku (odkąd się uczę!) będzie na temat… złożenia serdecznych kondolencji. Ponieważ piastuje też pewną funkcję społeczną musiałem wysłać list z kondolencjami do Ambasady Filipin w Warszawie. Wszyscy chyba słyszeli o tym co wydarzyło się na Filipinach podczas tajfunu i ile osób zmarło (10.000). Nie mogąc nigdzie znaleźć ich www postanowiłem zadzwonić. Pech chciał, że osoba która odebrała tylko In English!

Kto wie czy była to sama: Jej Ekscelencja, Patricia Ann V.Paez, Ambasador Republiki Filipin? W każdym razie Pani podała mi Emila i o dziwo!!! zrozumieliśmy się wzajemnie.

Cóż, życie bywa… zaskakujące.

PS. Dyrektor stety-niestety czasem musi wysyłać poważne pisma.

I pytanie: „Jak tytułujemy oficjalnie Rektora? „

 
Możliwość komentowania Pan Dyrektor i Angielski w Praktyce została wyłączona

Kategoria: Dyrektorskie marudzenie, Prowadzę Biuro

 
 

statystyka