Dzisiaj Dyrektor „czepia się” KNF-u.
Ta szacowna instytucja: Komisja Nadzoru Finansowego, ma pod swoją pieczą między innymi… Agentów Ubezpieczeniowych. Dlaczego? Dyrektor tego nie wie, ale OK. Niech ma.
Okazało się, że dokonanie prostego wpisu w dokumentacji i spisie KNF prowadzonym przez tą instytucję to jedynie… 3 tygodnie! Czy to nie śmieszne, że dokonanie prostego zapisu urzędnikom musi zajmować… aż 3 tygodnie??? Dlaczego tak długo?
Gdyby chodziło o poważną sprawę, ale jest to tylko dodanie osoby w spisie, który prowadzi KNF.
Dyrektor zawsze się zastanawia, dlaczego w normalnym świecie taka sprawa zajęłaby no powiedzmy 30 minut! ale w Polsce i to urzędnikowi… zajmuje to 3 tygodnie! Czy to nie jest zwyczajna opieszałość? czy po prostu „urzędnicze lenistwo”?
i tu Dyrektor się rozmarzył… wyobraził sobie za bliżej nie określony czas jak działają instytucje państwowe w Polsce. Urzędy są dla Petentów miłe, traktują Petenta jak klienta, z szacunkiem, wszelkie sprawy są proste i miłe, a oświadczenia i wnioski bajecznie proste… Tak, jakby to było miło! I w swoich marzeniach Dyrektor zerknął na kalendarz, a była tam data 50, Dyrektor nie dowidział czy był to 2050 rok? czy to dopiero 2150 rok?… Ehhh. Na takie Urzędy przyjdzie nam jeszcze długo poczekać…. Bardzo Długo!
Wpis w KNF
26
sie