czyli Dyrektor w Biznesie po polsku...

RSS
 

Wpisy z tagiem ‘jak’

WOŚP… Zrzuta Narodowa

24 sty

Dyrektor ma trochę… dylemat?! tak, to dobre słowo. Zacznijmy może jednak od początku 🙂
Co rocznie jest organizowana Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, no i wszytko fajno, ładnie cel jak najbardziej szlachetny: pomóc szpitalom, kupić sprzęt specjalistyczny… naprawdę szlachetnie.
Dyrektor sam czasem dawał na ten cel, efekty widać w szpitalach przychodniach na karetkach… też fajnie! Owszem są opinie i uwagi co do Pana Owsiaka, czy kosztów prowadzenia akcji… to jednak pomińmy. Nie oceniajmy tego!
Pieniążki zbierają wolontariusze, wrzucamy do puszeczki, licytujemy jest cel i pokaźna suma. Wszytko bardzo fajnie gdyby nie jedno… Ale?!
Ale?! właściwie dlaczego robimy „zrzutę narodową” na to co powinno nam Państwo dawać? Przecież Płacimy podatki? (Dyrektor Płaci, nie wiem jak Ty?)… Posłowie latają „na wakacje” do Madrytu. Wszyscy żartują z biura SEJM-Travel, Prezes NBP jadał kolacje za które płacił naszymi podatkami…. To po co MY robimy tą całą „zrzutkę”?
Droga władzy, może zamiast robić wystawne kolacje, zamiast naciągać podatników, niech posłowie zwyczajnie kupią to co brakuje w szpitalach? 😉
Skoro „naród się zrzuca” to może ograniczmy WYDAWANĄ KASĘ przez władzę??? 😉

PS.
W roku 1939 przed II wojną naród się zrzucał na wojsko: na czołg, samolot… wtedy Państwo było biedne.
Teraz… jesteśmy bogatsi, a zrzucamy się na karetki, szpitale, sprzęt medyczny… czyli co Jesteśmy Biedni? czy Okradani? 😉

Jak to rozumieć? :

indeks==???== 1415922043_rotrps_600

 
Możliwość komentowania WOŚP… Zrzuta Narodowa została wyłączona

Kategoria: Dyrektorskie marudzenie

 

Biurko Dyrektora WADi

02 sty

Biurko Dyrektora WADi
Ostatnio dyrektor czytał ciekawy artykuł na temat wyglądu biurek Szefów. Chyba każdy z nas jest ciekawy jak wygląda miejsce pracy i potoczne „Biurko Szefa”: Microsoftu? Coca-Coli?, PKP? PolskiegoBusa, itd… Generalnie są obecnie 2 trendy:

– Trend Polski:
Szef ma soje biurko w zaciszu gabinetu, takie miejsce spokoju oaza ciszy. Często są tam trofea sportowe, zdjęcia, czasem niewielki stolik konferencyjny.

– Trend Zagraniczny, korporacyjny:
Szef siedzi z innymi członkami zarządu, nie ma gabinetu, nie ma swojego wydzielonego miejsca. Taki „robaczek” jak inni w korporacjach…

Kierowany przykładem chciałbym pokaz Wam swoje „biurko”:

DSC_8153

Biurko Dyrektora, to jego królestwo… lubię porządek i minimalizm. Chociaż jak każdy „facet” mam swoje pojęcie słowa porządek. Nie bardzo pomaga mi w tym czarny kolor biurka, ale jak się ładnie prezentuje. Obok mam też niewielką salę, którą używamy do narad, szkoleń, i… dla lepszych klientów 😉

DSC_8146

Lubię mieć tylko najpotrzebniejsze rzeczy, bez zbędnych gadżetów… przed takim biurkiem czasem ktoś ze mną rozmawia.

DSC_8147

Biuro mam przestronne nie za duże, mam też swoje miejsce podziękowań gratulacji, zdjęć… czasem kontrowersyjnych zdjęć. Ale to jednak moje fotki… 🙂

DSC_8148

Do dyspozycji mam mapę: Europa+Azja mapę połączeń kolejowych… jest to bardzo wygodne w mojej pracy.

DSC_8150

Taka skromna ściana: kalendarz, kilka dyplomów, zdjęć, i złotych maksym… Wnikliwe oko zobaczy portret pewnego polityka. Tak, ale w jakiej roli? 🙂 Szkoda, że nasi politycy tak nie myślą… komu powinni służyć.

DSC_8154

I teraz o samym biurku, czarne nieco już zużyte. Na biurku, notatki-kalendarz, kubek, 2 kalkulatory, 2 telefony, lampka, i stos papierów. Co ciekawe nigdy ich nie ubywa, ale zawsze przybywa :-/ Klawiatura z cyrylicą. ot… biurko Dyrektora 😉

 

 

Polska i Nic nie działa!

19 lis

Nie tak dawno była afera pewnego Ministra, który to o stanie naszego państwa polskiego nie powiedziała nic dobrego… Oczywiście powiedział to dość wulgarnie jak na polityka „po kieliszku” przystało! 😉
Zaczęła się krytyka i zaprzeczanie, ale skandal ucichł!

No i mamy wybory…
Głosowanie, i… PKW (Państwowa Komisja Wyborcza) siada im „system’ do liczenia. Bywa? zdarza się? no tak czasem jest…

PKP Pendolino…
W tym samym czasie szacowna spółka Państwowa PKP IC, ogłasza rozpoczęcie sprzedaży biletów w nowym pociągu typu Pendolino, Szybkiej kolei. No i… im też „siada system” i to całej sprzedaży biletów!!!

Dyrektor się zamyślił… hmmm może nam nie potrzeba Polityków, może nam potrzeba: INFORMATYKÓW !

Wtedy byłoby świetne hasło propagandowe: „Wymień polityka na… informatyka!”

indeks preview

  d9e2a45bee2089fdf041c5af3adf9614,981,0,0,0

 
Możliwość komentowania Polska i Nic nie działa! została wyłączona

Kategoria: Dygresje Dyrektora

 

Podobne problemy

23 wrz

Podobne problemy

Czyli nie tylko Dyrektor patrzy tak na życie,

A jednak! Nie tylko Pan Dyrektor ma takie problemy jak opisywał np. z Pracownikami czy przetargami… ale od początku.
Pan Dyrektor pojechał na wyjazd, Szef nie szef, pilotować wycieczki też musi! jak wszyscy to wszyscy. (Szef Też!) No więc, Pan Dyrektor pojechał na Podlasie, spotkał tam przypadkowo „pokrewne” osoby. Podczas rozmowy okazało się, że o dziwo mamy te same podobne problemy. A jednak! Owszem znajomi są nieco w tyle „za Dyrektorem” w rozwoju swoich firmy (a rozwijają się dynamicznie) i branże też nieco inne, ale problemy jednak podobne. Jakie?

Przepisy i cała ta biurokracja,
Nie tylko Dyrektor zauważył bezsensowność nie których przepisów, rozporządzeń czy zbędną biurokrację. Narzekamy na to od lat, a machina biurokracji z roku na rok się… rozrasta!!!

ZUSy i US,
Podobnie jak i Dyrektora, oba szacowne urzędy „męczą” składkami innych również. Jest to dla innych również uciążliwe… nie tylko dla Dyrektora. Oba szacowne urzędy nieco poprawiają swoją obsługę klienta i wizerunek, ale jednak różnie to wygląda w różnych częściach Polski a i na tzw. Panią „flądrę starą” trafić można :-/ brrr.
( Tu Dyrektorowi przypomniała się jedna taka Pani „Flądra stara” z pewnego ZUS!)
Dlaczego nie można z US brać elektronicznych druków, czemu w US jest opłata za wydanie zaświadczenia o nie zaleganiu? wszyscy tego nie rozumiemy. Więc jeszcze to nie tak jak być powinno. ZUSy nie są ze sobą połączone, US tez nie…. co czasem komplikuje wydanie dokumentów.

Pracownicy,
Mimo, że pracujemy w różnych częściach polski, to jednak pracownicy nie spełniają naszych oczekiwań. Lenistwo, absurdalne wymagania, brak wiedzy, brak staranności… to „główne grzechy” pracowniksów. Dyrektor, myślał że tylko ON wymaga i… nie otrzymuje efektu. Ale inni pracodawcy mają to samo!

Rachunki,
Koszty pracy stale rosną, rachunki są za wszytko… a na wszytko trzeba zarobić, podobnie mają inni. Co ciekawe zauważamy że koszty rosną z roku na rok!!! a to boli! Bo procentowo mimo zwiększenia zysków, nie ma dochodu większego.

Zamówienia Publiczne,
Widzimy wszyscy, te same „układy”, „mechanizmy”, „przekręty” w zamówieniach publicznych. Też mamy te same uwagi co do samych ogłoszeń przetargów i czasami bzdurnych wymagań. Niekiedy osoby piszące przetarg czy zamówienie ofertowe, chyba kompletnie nie wiedzą co czynią, bo wypisywane są naprawdę bzdurne wymagania wszelakie.

Reasumując, tak jak Dyrektor inni prowadzą swoje biznesy, ale mamy podobne problemy i z przykrością stwierdzamy, że prowadzenie własnych firm jest w Polsce z roku na rok coraz bardziej trudne. Państwo zamiast nam to ułatwiać, tym bardziej że jest kryzys, embarga itd… niestety nam to utrudnia!!! prowadzenie biznesów.

 
Możliwość komentowania Podobne problemy została wyłączona

Kategoria: Dyrektorskie marudzenie

 

Autorytet i też jest źle…

22 gru

Autorytet i też jest źle…

O autorytecie Dyrektora…

Jestem człowiekiem marudnym czasem? i nie tylko. Więc, teraz będzie o autorytecie.

Jak wiadomo Dyrektor jednak autorytet jakiś tam ma. Większy, czy mniejszy ale: MA. No i zwracają się do mnie ludziska z pytaniami, prośbami…

a to ktoś chce dobra radę w spawie…,

a to ktoś pyta o inwestycję bo mam dylemat,

a to ktoś chce podpowiedź na temat studiów,

a to ktoś oczekuje podpowiedzi biznesowej,

a to ktoś czasem pyta o sprawy rodzinne (swojej rodziny – nie mojej na szczęście!)

No i pytają, pytają… a ja odpowiadam bo w głębi mego  bez-serca jednak mam i serce!

Guzik z tego mam osobiście, tracę na to czas, no i mało kto dziękuje! nawet niektórzy się wzbogacili i też g… z tego ma Dyrektor (Tak wzbogaciło się np. Allegro bo wykorzystali moje dwa pomysły! :-/ Nawet nie podziękowali!!!). Zwracają się do mnie bo mam jakiś tam autorytet, nie jest to dla mnie ani pomocne ani opłacalne. Wiadomo jak to z Polakami, pomożesz a On i tak zamiast podziękować … jeszcze Cię opluje.

I doszedłem do magicznej konkluzji. Posiadanie Autorytet w jakimś środowisku, grupie, też jest wkurzające. Więc: Przestaję POMAGAĆ!

 
Możliwość komentowania Autorytet i też jest źle… została wyłączona

Kategoria: Dyrektorskie marudzenie

 

Pan Dyrektor i Angielski w Praktyce

13 lis

Pan Dyrektor i Angielski w Praktyce

Dyrektor w nauce robi postępy, niestety życie jest przewrotne!

Nigdy bym nie przypuszczał, że pierwsza jako taka moja rozmowa po angielsku (odkąd się uczę!) będzie na temat… złożenia serdecznych kondolencji. Ponieważ piastuje też pewną funkcję społeczną musiałem wysłać list z kondolencjami do Ambasady Filipin w Warszawie. Wszyscy chyba słyszeli o tym co wydarzyło się na Filipinach podczas tajfunu i ile osób zmarło (10.000). Nie mogąc nigdzie znaleźć ich www postanowiłem zadzwonić. Pech chciał, że osoba która odebrała tylko In English!

Kto wie czy była to sama: Jej Ekscelencja, Patricia Ann V.Paez, Ambasador Republiki Filipin? W każdym razie Pani podała mi Emila i o dziwo!!! zrozumieliśmy się wzajemnie.

Cóż, życie bywa… zaskakujące.

PS. Dyrektor stety-niestety czasem musi wysyłać poważne pisma.

I pytanie: „Jak tytułujemy oficjalnie Rektora? „

 
Możliwość komentowania Pan Dyrektor i Angielski w Praktyce została wyłączona

Kategoria: Dyrektorskie marudzenie, Prowadzę Biuro

 

Jak wygląda Biuro Podróży?

20 lut

Jak wygląda Biuro Podróży?

20 lutego 2012
Hmmm. Generalnie są dwa typy Biur Podróży ze względu na wygląd.
– Biuro Klasyczne.
Gdzie siedzi wygodnie miła Pani Kasia? i sprzeda nam wycieczkę, bilet co tam sobie chcemy 🙂
Takie biuro to koszty, musi ładnie wyglądać być w chwytliwym miejscu i mieć klimat.
Banery, parking, jakiś pasaż… drogi lokal.
Musi mieć plakaty, witrynki, katalogi… ładną Panią Kasię. Czysto elegancko, z wysokimi opłatami i czynszem – coś za coś. No i wypłatą Pani Kasi.
Czy można na to wszystko zarobić? – tak narobisz się jak wół, ale zarobisz.

– Biuro Internetowe.
Gdzie to my siedzimy wygodnie przed komputerem i przez nasz komputer kupujemy za pomocą internetu.
Takie biuro nie musi być ładne, ładną musi mieć www
E-mail, GG, Skype, telefon… formularze zamówień… nie widzimy Pani Kasi a też działa.
Takie biura są już praktycznie wszędzie, w biurowcach, garażach, piwnicach, strychach…
No bo cóż nas to obchodzi? gdzie takie biuro jest skoro działa! i jest OK.
Czy można tak robić biznes? oczywiście. Internet to potęga!

Podział ze względu na wielkość
1. Mamy biura duże, wielkie, znane, zatrudniające po Set, Tysiąc… pracowników.
Mają ogromne siedziby, duże zabezpieczenia bankowe, wysokie standardy, wysokie ceny wycieczek, tysiące oddziałów, miliony klientów…
i… upadają z wielkim hukiem o czym głośno w TV. :-/ – Bywa!

2. Mamy też biura, średnie i małe. Często mniej znane, lub znane w regionie. Wykonują swoją pracę równie dobrze, za mniejszą cenę, mając mniej pracowników a radzą sobie całkiem dobrze. Upadają znacznie rzadziej bo jest w nich większa kontrola i większa spójność. Nie mają może gwarancji bankowych na miliony, ale też dobrze wiedza co robią.
Współpraca jest tam często miła i przyjemna to nie wielgachna korporacja, tylko przedsiębiorstwa rodzinne (zresztą coraz bardziej w Polsce popularne!)

Jakie biuro jest zatem lepsze?
Reguły nie ma…
Nie zawsze gigant jest OK! a mały nie zawsze znaczy że nic nie umie.
Klienci na pewno muszą tu sami doceniać.

Co warto więc sprawdzić?
Opinie, owszem nie na 100% wierzyć w to co pisze, ale… warto poczytać.
Gwarancja Bankowa, czy biuro ma taką? i na jaka kwotę?
Opinie i Listy Referencyjne, od kogo? jakie? ile?
Potem warto zadzwonić, zapytać o ofertę spokojnie przedstawić co nas interesuje i czego oczekujemy.
Tu przypomina nam się wesoła historyjka kiedy to klient wszytko chciał i… nic.
Bo plaża za mokra, a Afryka za gorąca, a tu to nie bo wiza, a tam to nie bo byłem i generalnie sam nie wiedział czego chciał… mimo 10? ofert – nic nie wybrał. :-/

Warto wiec sprecyzować swoje oczekiwania do:
– Kraj?
– ilość PLN?
– termin? i ilość dni 7, 14?

należy też mierzyć siły na zamiary… egzotyczna wyprawa, daleko daleko, za grosze to nie jest – bądźmy realistą 😉
A hotel 5***** za darmo nie przyjmuje gości.
Tak wiec nie oczekujmy ze za 100pln ktoś nam zrobi super wakacje.

Natomiast promocje są, często ale nie zawsze i nie wszędzie.

GRUPA, i my chcemy zniżkę…
Owszem grupie zniżka czasem przysługuje, tylko grupa w pojęciu Turysty to nie zawsze grupa w pojęciu Biura Podróży. Z całą siłą mocy turystycznej ale… 2 osoby to nie Grupa 🙂
Przeważnie Grupa to 8, 10 i więcej osób…
Więc, domaganie się zniżki grupowej dla 2 osób naraża proszącego na śmieszność 🙂 Nie przesadzajmy.

i najważniejsza sprawa!
Szacunek,
Pamiętajmy, że po drugiej stronie słuchawki, biurka tez siedzi człowiek.
My chcemy kupić wczasy, wycieczkę czy urlop OK! super! Ale to nie powód aby swoją złość, czy frustrację wylewać na druga stronę…
To ze ktoś ma pieniążki, to miła sprawa nie powiem, ale nie powód aby robił z siebie BURAKA!!! 🙂 Do pracowników biura tez trzeba mieć NORMALNE podejście, to też ludzie! słowo!
Zatem nie ma co „ryczeć”, wydzierać, się na pracownika biura, udowadniać mu swoich racji, (bo pewnie pracownik biura i tak wie lepiej niż my – w końcu to jego fach nie nasz, prawda?).
Podziękuj za informację, ktoś jest miły dla Ciebie bądź i dla niego…

 
Możliwość komentowania Jak wygląda Biuro Podróży? została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu, Dygresje Dyrektora, Prowadzę Biuro

 
 

statystyka