czyli Dyrektor w Biznesie po polsku...

RSS
 

Wpisy z tagiem ‘Dyrektor’

Dyrektorskie Urodziny

07 cze

UrodzinyNie tak dawno, Dyrektor miał urodziny, tak… kolejne urodziny. Nie pytajcie przez grzeczność które :-/
Dyrektor nie lubi tego dnia, bo co tu lubić? Latka lecą… człowiek nie młodnieje, zaczyna się też tak zwany „wiek odkrywczy”.
Swoją drogą „wiek odkrywczy” to ciekawe zjawisko, człowiek zaczyna odkrywać… własne niedoskonałości i organy wewnętrzne. A to się odkryje nerki – bo zaczęły pobolewać, a to się odkrywa że się ma serce – bo pozakłuwało z nerwów, a to się odkrywa żołądek – bo boli czasami, odkrywa się kręgosłup – bo „łupie w krzyżu” itd.
Tak więc, Dyrektor przestał lubić swoje urodziny już dawno temu.
No i trzeba imprezę zorganizować, no i ten tort, no i Ci goście, prezenty… no i „wypić” coś trzeba, a potem głowa boli… Głowy akurat Dyrektor nie odkrywał, wie że ją ma na karku.
Ale… wątroba już jakoś gorzej „przyswaja” 😉

Tak, Dyrektor zdecydowanie nie lubi swoich urodzin.
A może Dyrektor trochę lubi urodziny, ale zwyczajnie przypominają mu one o starości?

 

Dygresja o Rodzicach

30 maj

dzieciaki1Niedawno Dyrektor był z dziećmi na tak zwanej „Zielonej Szkole”. Można powiedzieć, że to dłuższa wycieczka, albo mikro-kolonia letnia. Ale nie o tym…
Dyrektor z dość dużym zdziwieniem, odkrył u dzieci pewne czy to braki? czy zaniedbania rodzicielskie? hmm właściwie jak to nazwać? – Dyrektor nie wie sam.
Praktycznie wszystkim dzieciom, brakowało wyhasania się na huśtawkach, spacerów itp
Dzieci jak to dzieci… ale spora grupka domagała się przytulań do wychowawczyń, opiekunek.
Dzieci też z fascynacją chciały słuchać bajek opowiadanych, czytanych wieczorami.

Widać, że tego im właśnie brakuje… tego nie mają lub mają za mało od własnych rodziców.

Drodzy rodzice, i tu będzie apel Dyrektora:
„Drodzy rodzice, przytulajcie własne pociechy, czytajcie im bajki, opowiadajcie im bajki… chodźcie z nimi na spacery, do parku, „na huśtawki”. Generalnie poświęcajcie swoim dzieciom trochę czasu i uwagi. Kupienie nowej komórki czy tableta, to jednak nie to samo. Rozwijajcie swoje dzieciaczki emocjonalnie jak to rodzice powinni czynić. Ja wiem, że mało czasu, że obowiązki, praca… ale starajcie się dbać o takie proste rzeczy jak bajka czytana na dobranoc czy kilkanaście minut na spacerze razem. Bo może się okazać, że w pogoni za pieniędzmi, kasą, dobrami… zwyczajnie zapomnieliście o najważniejszym… uczuciach dla własnej pociechy.”

 
Możliwość komentowania Dygresja o Rodzicach została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 

Lokalna współpraca

16 maj

wspolpracaDyrektor w czasie swojej pracy spotyka się z różnymi ludźmi – Taka Dyrektorska Praca. Jeden klient robi okna, inny produkuje świeczki, inny jest Cukiernikiem, a jeszcze inny tworzy książki. Różni ludzie, różne branże…
Kontakty są o tyle ciekawe, że czasem można zwyczajnie kogoś polecić, zarekomendować czy zwyczajnie „dać namiar na…”.

To właśnie taka nasza lokalna współpraca i Dyrektor poleca a właściwie czasem wręcz łączy klientów między sobą.
Klienci się cieszą, bo mają sprawdzonych z polecenia danych usługodawców, klientów czy kontrahentów.
Dyrektor się cieszy, bo klienci się będą rozwijać i korzystać dalej z usług firmy Dyrektora…

Zatem współpraca nic nie kosztuje, a pomaga 🙂
Można, naprawdę można tak łączyć ludzi i to właśnie Dyrektor nazywa „Lokalną Współpracą”.

 
Możliwość komentowania Lokalna współpraca została wyłączona

Kategoria: Prowadzę Biuro

 

Wiosna 2016

30 kw.

WiosnaDyrektorowi bardzo szybko „przeleciał” kwiecień, praca, stres, nerwy… było też szkolenie Praktykantów, ciekawe rozmowy z nowymi partnerami. A nawet jeden wyjazd służbowy. Były też drobne sukcesy no i pojawiły się też zamówienia klientów, co zawsze cieszy.
i tak minął Dyrektorowi cały kwiecień. Dość szybko i intensywnie.
Jedyne co naprawdę bardzo ucieszyło Dyrektora to, że przyszła wiosna i zrobiło się ciepło i miło. 

 
Możliwość komentowania Wiosna 2016 została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 

Dyrektor i Kot

28 sty

Puma

Dyrektor ma w biurze maskotkę to Kot. Kot jest żywy i ma na imię Puma.
To kot obronny, jak ktoś wejdzie zamiauczy, potrafi pazurem „dziabnąć” na przykład praktykanta. Przegonić listonosza 😉

Kot jak to kot… ma swoje drogi, ma swoje humory i swoje kocie zwyczaje.
To kot stadny! Tak Dyrektor sam jest „stadnością” kota zaskoczony. Mówi się, że koty to samotniki – a gdzie tam. Kot Biurowo – Dyrektorski jest stadny!

Kot umie jasno i zdecydowanie zamiauczeć, „powiedzieć” o co mu chodzi. Czasem jest wręcz gadułą! i jak się jeszcze kłuci o swoje prawa!… Tak, to nie jest grzeczny kotek milusiński. Kot ma też swoje zwyczaje, a to przyjdzie pooglądać TV czyli akwarium z rybkami, a to zdecydowanie ogłasza że chce się bawić, a to „powie” że ktoś się zbliża i do naszego biura idzie. Kot trochę działa też jako alarm a jednocześnie pilnuje biura!

Dyrektor karmi kota, czasem jest wręcz sprzeczka, kiedy kot zdecydowanie nie chce czegoś zjeść. Ostatnio kot dostał tabletki, tylko weź i mu to powiedz, że ma łykać? :-/

No to Dyrektor niestety próbował wcisnąć mu tabletkę do pyszczka… a cha! Już się tak uda! Ktoś w biurze rzucił pomysł aby rozdrobnić tabletkę i dać mu do miseczki? w sumie nie głupi pomysł. Trochę inne miał na to zdanie sam kot! Tabletka w miseczce rozdrobniona dobra karma, nawet ładnie pachnie… mniam…
A kot nie! nie będzie jadł! bo nie… i strajk głodowy! Na chwilę obecną kot już prawie drugi dzień nie chce zjeść. Bo nie i koniec, za to miauczy okrutnie że mu się to nie podoba i chce nowe jedzenie, ale bez tabletki. Można powiedzieć, że kot właśnie negocjuje warunki nowej miseczki z karmą.
I jak tu Dyrektor ma wytłumaczyć małej istotce futerkowej, że to dla jego kociego dobra? i że tabletkę musi zjeść?

Jeśli masz pomysł jak tu dalej negocjować z Dyrektorskim kotem? Napisz…

 

Dyrektor i koszty nowej władzy

19 sty

euro-symbolDyrektor rozpoczął nowy rok, pracy sporo. Zaskoczyła dyrektora nowa władza i to niestety negatywnie!
Pewne decyzje nowej władzy, spowodowały, że Dyrektor dość boleśnie odczuł jej skutki w portfelu firmy.
Chodzi tu o obniżenie rankingu Polski przez S&P z A- na +BBB, postawiło to nasz kraj na równi ze Słowacją, Litwą, Łotwą, Hiszpanią i Włochami. Jednak zareagowała nasza ukochana waluta: Złoty Polski. Zareagowała oczywiście w ten sposób ze poszybowało Euro, Dolar i kilka innych walut do góry.

Dlaczego Dyrektora to nie cieszy?
Bo jakoś tak dziwnie jest, że w Europie płaci się europejską walutą euro za: hotele, bilety, wyżywienie! Im droższa waluta tym… drożej kosztuje wycieczka! Podobnie w Azji, tam płaci się amerykańską waluta – dolarem. Jeśli dolar jest droższy?… wycieczka kosztuje więcej.

Zapewne nie cieszy to wielu przedsiębiorców, którzy kupują zagranicą towar, usługi…
Ale najbardziej zawiedli się chyba słynni Frankowicze… bo kurs franka szwajcarskiego też poszedł do góry :-/
Noo i tak Dyrektorowi pomogła nowa władza… zwiększyła koszty! ekstra :-/

 
Możliwość komentowania Dyrektor i koszty nowej władzy została wyłączona

Kategoria: Dyrektorskie marudzenie, Prowadzę Biuro

 

Dyrektorskie… rąbanie!

14 sty

RabanieDyrektor ma w życiu wiele stresu, jak to Dyrektor…
Tu z pomocą Dyrektorowi przyszła – Zima! Jak połączyć „odstresowanie” z ogrzewaniem? W prosty sposób! Narąbać sobie drewna do kominka. Dyrektor lubi ciepło, lubi kominek, kiedy przyjemnie ogień skwierczy i trzeszczą polanka. Ale polana drewna same się nie przygotują do kominka, trzeba je… porąbać.
To rzadka chwila walki Dyrektora z żywiołem, sam na sam. Dyrektor, siekiera i drewno!
Mimo, że brzmi to dość groźnie, to jest to okazja aby się nieco wyżyć ,wypocić, użyć trochę siły, upuścić pary i stresu. Zastanowić się nad wieloma sprawami. Taka prosta zwyczajna czynność, a tyle przyjemności potrafi dać.
Dobra siekiera, pieniek i praca… idzie powoli, ale stopniowo.

Dyrektor odkrył już różne techniki rąbania, wie już sporo jak ustawić polanko, jakie drewno idzie łatwiej, jakie trudniej. Przydatna okazała się tu fizyka i czasem trochę sprytu. Bywa, że wręcz jednym cięciem, polano rozpada się na szczapki idealnie. Zamiast siłowni, zamiast nerwów… trochę pracy fizycznej. No i w kominku jest potem ciepło. 🙂

 
Możliwość komentowania Dyrektorskie… rąbanie! została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 

Koniec 2015-tego

30 gru

Koniec-roku

Zbliża się powoli już koniec roku 2015, właściwie to… już niecałe 2 dni!
I Dyrektor szczerze się z tego… bardzo cieszy! Ten rok 2015 był bardzo trudny pod wieloma względami. Więc chyba dobrze, że się kończy.

Dyrektora 2015 bardzo zmęczył, choć i udało się kilka rzeczy wykonać nawet „nadprogramowo” co też jest pewnym sukcesem.
Chińskie złorzeczenie mówi: „Obyś żył w ciekawych czasach!”
I taki właśnie był ten rok, aż za bardzo ciekawy pod wieloma względami… oj wiele się działo, aż czasami za wiele na Dyrektorska głowę!
Na szczęście rok się już kończy, a Dyrektor patrzy z dużą perspektywą na nowy 2016 rok!

 
Możliwość komentowania Koniec 2015-tego została wyłączona

Kategoria: Dygresje Dyrektora

 

Czytanie ze zrozumieniem.

22 gru

logo-1

Dyrektor wpadł na genialny pomysł w swej prostocie. Nadajemy sami jako biuro wiele przesyłek, więc i daliśmy taką możliwość zwykłym klientom. Stworzyliśmy na podstawie naszego biura Punkt Nadawania Przesyłek DHL, podpisał Dyrektor stosowne umowy z firmą DHL w sierpniu 2015 roku i ustanowiono w naszym biurze oficjalny punkt nadawania przesyłek DHL. Do tego celu stworzyliśmy osobną https://dhl.wadi.pl gdzie zawarte są wszelkie informacje, informacje są duże czytelne, na każdej podstronie, jest osobna linia telefoniczna, adres, podane są godziny otwarcia… No właśnie. Niby jest to takie proste, podać na stronie godziny otwarcia i zamknięcia: 9:00 – 18:00. I niby każdy powinien to zrozumieć. Znaczy to, że punkt nadawania przesyłek pracuje od godziny 9:00 do godziny 18:00. Niestety Dyrektor odkrył ze zgrozą, że wiele osób nawet tak prostej informacji… zwyczajnie nie rozumie.
Bardzo często telefon w sprawie przesyłek dzwoni od 6:00, 7:00 i dzwoni nawet do 22:00.
Dyrektor się zastanowił… hmmm czyli ludzie nie umieją czytać? albo nie rozumieją co czytają? No przecież pisze wyraźnie 9:00 – 18:00 to znaczy, że o 8:15 nikt jeszcze nie pracuje! a o 18:20 już nikt nie pracuje! No ale jak Dyrektor wcześniej napisał, wiele osób tak prostej informacji nie rozumie.
To bardzo wymownie świadczy o naszym społeczeństwie… tak, zastanowił się Dyrektor bardzo wymownie.

 
Możliwość komentowania Czytanie ze zrozumieniem. została wyłączona

Kategoria: Dygresje Dyrektora, Dyrektorskie marudzenie, Prowadzę Biuro

 

Dyrektor kontra Sedes

26 lis

SedesDyrektor ma talenty duże, „grzebie” w domu a pracuje w biurze.
Tym razem Dyrektora zaatakował… Sedes! To bardzo podstępne urządzenie, lubi się zapchać, lubi kapać, lubi pęknąć, lubi odłączyć rurki… lubi zalać łazienkę! To naprawdę podstępne urządzenie. Kto wymyślił takiego potwora w WC? – nie wiadomo!
Ale…
Dyrektor z trwogą odkrył, że to podstępne urządzenie tez coś popuszcza w łazience. Dookoła mokro, zalane. Cóż tu zrobić? – tak najpierw analiza Dyrektorska: A skąd się leje? i dla czego?
Bez problemu Dyrektor zidentyfikował miejsce awarii, było to połączenie między zbiornikiem z wodą a muszlą ubikacji. Podejrzenia padły na:
– Uszczelki, które mocują zbiornik do muszli – czyli przy śrubach?
albo…
– Uszczelka uszczelniająca mechanizm spustowy łącząca zbiornik z muszlą? – gorszy wariant.

Podejście Pierwsze:
Hasło Leroy Merlin brzmi że, można zostać: Bohaterem Domu.
Dyrektor też postanowił zostać Bohaterem, po co wzywać hydraulika? – można samemu! i błyśnie się przed Dyrektorową żoną 😉
Zatem Dyrektor skompletował uszczelki, klucze, taśmę klejącą i ruszył do działania. Skompletowanie uszczelek najlepiej właśnie wykonać w Leroy Merlin bo wiadomo, że w domu zwykle nie ma takich uszczelek co potrzeba – pecholioza. Czyli jeszcze Dyrektor zaliczył wyjazd do sklepu.
Pełni szczęścia i zapału rozkręcił wszytko sprawnie wymienił śruby i uszczelki ze śrubami. Nawet Dyrektor wszystko skręcił, przeprowadził próby szczelności i wszytko było OK. Tak… do czasu kiedy Dyrektorowa żona nie wydarła się na Dyrektora, że jest zalana podłoga w łazience.

Bohater DomuPodejście Drugie:

No to jak nie śruby to jednak ta duża uszczelka, wariant nieco gorszy :-/
Czyli znowu Dyrektor wszytko rozkręcił, rozmontował, i… znalazł wreszcie podłą uszczelkę. Jednak te sedesy to podstępne urządzenia, a jakie wredne! Po rozkręceniu mechanizmu spuszczania wody, faktycznie uszczelka wskazywała na zużycie, a dokładnie na złe jej przykręcenie. Zatem zwinnie Dyrektor wymienił uszczelkę, zakręcił śruby, skręcił wszystko i… przeprowadził ponowną próbę szczelności. Działało! Na wszelki wypadek próbę szczelności Dyrektor zrobił po raz drugi i po raz trzeci. Działało! 🙂
Z niecierpliwością czekał Dyrektor czy nie wydarzy się krzyk żony Dyrektora po godzinie lub dwóch, ale… tym razem było wszytko sprawnie wykonane. Dyrektor to jednak fachura.
Po zakończeniu operacji, rodzinnie Dyrektor otrzymał tytuł: Bohatera Domu! 🙂

 

 
Możliwość komentowania Dyrektor kontra Sedes została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 
 

statystyka