Kasting dzień 1.
Czyli o tym, jak Dyrektor przyjmuje kandydatów do pracy…
Na ten dzień trochę czekałem… tak! Rano pożegnanie naszego kolegi W. popołudniu Casting nowych kandydatów od 12:00-17:00.
W. miły chłopak, rozliczył się ze sprzętu, pożegnał… jest OK.
11:45… Powoli oczekiwaliśmy Kandydatki nr1. Przyszła. Rozmowa, kilka pytań… drobny teścik z Angielskiego… 12:30 Następny tym razem Kandydat, rozmowa, teścik… 13:00… Kandydatka… 13:30 Kandydat… trochę się na m posypało, Ci z 14:00 przyszli wcześniej… Osoba z 15:30 w ogóle się nie pokazała… Jakoś się udało było… 6 osób!
Generalnie się to wszystko, przetasowało… Pewniaki okazały się słabe! Za to Słabi okazali się bardzo ciekawi… a angielski zna tak naprawdę 1 osoba, mimo że certyfikaty kilka osób miało (B1, B2, C1… i inne literki). Niektórzy byli przygotowani dobrze, inni gorzej.
Ostatecznie 3 osoby są dla nas dość wartościowe, z czego 1 osoba się dość wybija. Szału nie ma… powiedzmy jest średnio. Albo ktoś ma uprawnienia, albo zna angielski, albo jest „przebojowy i ma Gadane”…
Trochę statystyki:
Na 10 osób potwierdziło spotkanie: 7
Obecnych było: 6
Sensowne osoby: 3
Wybijająca się: 1
Uprawnienia pilota wycieczek: 1
Kurs pilota bez uprawnień: 1
Angielski: 1 osoba. / Reszta chyba jak mój angielski, czyli chybił trafił i miałem 17 pkt. na 30!
3 osoby są lokalne, z czego 1 nawet prawie po sąsiedzku mieszka, o za rogiem.
Jutro mają być 2 kolejne osoby.
I. jest rozczarowana, bo nie było „kosmitów” :-/ Wszyscy raczej szukają pracy, chociaż jakoś bardzo bezrobotni nie są. W skali 1-10 mają motywację: 6~8… Niektórzy, nawet z geografią mieli problemy… Stolice Państw sąsiadów. Muszę powiedzieć, że zeszłoroczny Casting był ciekawszy!
Swoją drogą dobrze mieć potencjalne kadry pracowników w zapasie. Preferujemy naszych praktykantów, ale o dziwo!!! nikt się z nich nie zgłosił. Jedna znajoma praktykantka K. ma staż i nie może go przerwać do Lipca, no szkoda.