Eksperyment Koszulowy
Postanowiłem przeprowadzić eksperyment naukowy! a co tam
Nigdy nie lubiłem chodzić w garniturze, koszulach pod krawatem fuu! Co nie znaczy, że czasem się tak nie ubrałem – jak mus to mus. Postanowiłem jednak za eksperymentować w pracy, normalnie nosiłem t-shirta i polara, teraz jednak zacząłem zakładać koszule. Nie żeby od razu pod krawat, ale jakieś takie z kołnierzykiem do dżinsów.
Hmm ku mojemu zdziwieniu jak Cię widza tak cię piszą trochę sensu ma!
1. Jeśli masz koszulę wyglądasz poważniej,
2. Nie wiem czy przystojniej, ale człowiek ma lepsze samopoczucie. Chyba ze to ja się po prostu już starzeję i tak mi „uderza” ?
3. Ta koszula, nawet jeśli nie jest taka super, to i tak ludzie odbierają Cię poważniej, bardziej szanując.
4. Trzeba koszule jakoś sensownie dobierać do dżinsów, aby nie wyglądało to głupio i kolorowo :-/
5. Moim marzeniem są koszule których nigdy nie trzeba będzie prasować, będą wygodne, nie będą takie sztywne i nie będą się wiecznie gniotły.
6. No i najważniejsze: RÓŻOWEJ koszuli to sorry, ale JA nigdy nie założę
Eksperyment trwa, ale już kiedy pojawi się klient to wygląda to lepiej Owszem nie szata zdobi człowieka, ale… Elegancja powinna być. Pracowniczki widzę że patrzą też na mnie poważniej i klienci… nawet żona.
Kto by pomyślał, koszula! a tyle poprawia.
PS. Eksperyment trwa nadal, a ja się „oswajam” z kołnierzykami :-/