Czyli nie tylko Dyrektor patrzy tak na życie,
A jednak! Nie tylko Pan Dyrektor ma takie problemy jak opisywał np. z Pracownikami czy przetargami… ale od początku.
Pan Dyrektor pojechał na wyjazd, Szef nie szef, pilotować wycieczki też musi! jak wszyscy to wszyscy. (Szef Też!) No więc, Pan Dyrektor pojechał na Podlasie, spotkał tam przypadkowo „pokrewne” osoby. Podczas rozmowy okazało się, że o dziwo mamy te same podobne problemy. A jednak! Owszem znajomi są nieco w tyle „za Dyrektorem” w rozwoju swoich firmy (a rozwijają się dynamicznie) i branże też nieco inne, ale problemy jednak podobne. Jakie?
Przepisy i cała ta biurokracja,
Nie tylko Dyrektor zauważył bezsensowność nie których przepisów, rozporządzeń czy zbędną biurokrację. Narzekamy na to od lat, a machina biurokracji z roku na rok się… rozrasta!!!
ZUSy i US,
Podobnie jak i Dyrektora, oba szacowne urzędy „męczą” składkami innych również. Jest to dla innych również uciążliwe… nie tylko dla Dyrektora. Oba szacowne urzędy nieco poprawiają swoją obsługę klienta i wizerunek, ale jednak różnie to wygląda w różnych częściach Polski a i na tzw. Panią „flądrę starą” trafić można :-/ brrr.
( Tu Dyrektorowi przypomniała się jedna taka Pani „Flądra stara” z pewnego ZUS!)
Dlaczego nie można z US brać elektronicznych druków, czemu w US jest opłata za wydanie zaświadczenia o nie zaleganiu? wszyscy tego nie rozumiemy. Więc jeszcze to nie tak jak być powinno. ZUSy nie są ze sobą połączone, US tez nie…. co czasem komplikuje wydanie dokumentów.
Pracownicy,
Mimo, że pracujemy w różnych częściach polski, to jednak pracownicy nie spełniają naszych oczekiwań. Lenistwo, absurdalne wymagania, brak wiedzy, brak staranności… to „główne grzechy” pracowniksów. Dyrektor, myślał że tylko ON wymaga i… nie otrzymuje efektu. Ale inni pracodawcy mają to samo!
Rachunki,
Koszty pracy stale rosną, rachunki są za wszytko… a na wszytko trzeba zarobić, podobnie mają inni. Co ciekawe zauważamy że koszty rosną z roku na rok!!! a to boli! Bo procentowo mimo zwiększenia zysków, nie ma dochodu większego.
Zamówienia Publiczne,
Widzimy wszyscy, te same „układy”, „mechanizmy”, „przekręty” w zamówieniach publicznych. Też mamy te same uwagi co do samych ogłoszeń przetargów i czasami bzdurnych wymagań. Niekiedy osoby piszące przetarg czy zamówienie ofertowe, chyba kompletnie nie wiedzą co czynią, bo wypisywane są naprawdę bzdurne wymagania wszelakie.
Reasumując, tak jak Dyrektor inni prowadzą swoje biznesy, ale mamy podobne problemy i z przykrością stwierdzamy, że prowadzenie własnych firm jest w Polsce z roku na rok coraz bardziej trudne. Państwo zamiast nam to ułatwiać, tym bardziej że jest kryzys, embarga itd… niestety nam to utrudnia!!! prowadzenie biznesów.