Dyrektor słyszał o niesamowitym telefonie: BlackBerry. Bardzo ciekawy, ma go sam Brack Obama, telefon biznesu i w ogóle… No więc, Dyrektor nieco się napalił na to ustrojstwo. Wcześniej Dyrektor urywał Nokii E-72, wcześniej tez Nokii i przedtem też… Nokii.
Przy kolejnej wymianie telefoniku, poprosił o tą markę Black Berry, model Q5? jakoś tak. Miało być kanadyjsko… super telefon.
Cóż… życie jednak prostuje marzenia, owszem przyszedł telefon fajnie się prezentował ale… no właśnie zawsze jest jakieś „Ale”.
Ale… nr 1. Telefon ma integralną baterię w środku, a jego obudowa jest bardzo… śliska. Bywało, że telefon ze śliskiej powierzchni sam… zjechał. Rozwiązała to nasza firmowa trójwymiarowa kauczukowa nalepka, a producent o tym nie pomyślał.
Ale… nr 2. Telefon się lubi…. zawiesić. I jak go zresetować? skoro bateria integralna? kiszka! :-/
Ale… nr 3. Telefon chce pobierać aktualizacje, ale… nie pobiera, brak pamięci, zawias itd :-/
Ale… nr 4. Aby włączyć w telefonie latarkę, np. w nocy! trzeba: Odblokować telefon, podać pin, wejść w ustawienia, włączyć latarkę… Jakby nie mogło to być w 1 klawiszu jak w nokii.
Ale… nr 5. Telefon lubi się zagrzać jeśli sporo się rozmawia, łączy z internetem…
Ale… nr 6. Bardzo często wszelkie aplikacje są… Płatne! A z Windowsa nie pasują, BlackBerry ma swoje własne oprogramowanie, z niczym zresztą… nie pasujące :-/
Ale… nr 7. Aby przegrać zdjęcie z BlackBerry trzeba w komputerze zainstalować aplikację, hasło, połączyć się z tym wszystkim i wtedy… przenieść zdjęcie do komputera :-/
Ale… nr 8. Menu nie jest domyślne, wiele opcji trzeba się naszukać aby znaleźć. Cóż… amerykańska produkcja :-/
Ale… nr 9. Odbieramy połączenie przesuwając w lewo klawisz na pulpicie dotykowym, ile się dyrektor namęczył aby odebrać 1 połączenie… nie uwierzycie! Niby proste? ale… wcale nie! 😉
Ale… nr 10. Bateria nie trzyma długo, a ładowanie trwa sporo czasu. Nawet kilka godzin!
Tak więc, Dyrektor się nieco rozczarował marzeniem telefonem: BlackBerry Q5. Telefon ma naprawdę kilka fajnych rzeczy i funkcjonalnych i przydatnych, gdyby nie te ALE… kto wie byłby to fajny telefon, jednak są właśnie ALE… które utrudniają użytkowanie!