Niedawno Dyrektor był z dziećmi na tak zwanej „Zielonej Szkole”. Można powiedzieć, że to dłuższa wycieczka, albo mikro-kolonia letnia. Ale nie o tym…
Dyrektor z dość dużym zdziwieniem, odkrył u dzieci pewne czy to braki? czy zaniedbania rodzicielskie? hmm właściwie jak to nazwać? – Dyrektor nie wie sam.
Praktycznie wszystkim dzieciom, brakowało wyhasania się na huśtawkach, spacerów itp
Dzieci jak to dzieci… ale spora grupka domagała się przytulań do wychowawczyń, opiekunek.
Dzieci też z fascynacją chciały słuchać bajek opowiadanych, czytanych wieczorami.
Widać, że tego im właśnie brakuje… tego nie mają lub mają za mało od własnych rodziców.
Drodzy rodzice, i tu będzie apel Dyrektora:
„Drodzy rodzice, przytulajcie własne pociechy, czytajcie im bajki, opowiadajcie im bajki… chodźcie z nimi na spacery, do parku, „na huśtawki”. Generalnie poświęcajcie swoim dzieciom trochę czasu i uwagi. Kupienie nowej komórki czy tableta, to jednak nie to samo. Rozwijajcie swoje dzieciaczki emocjonalnie jak to rodzice powinni czynić. Ja wiem, że mało czasu, że obowiązki, praca… ale starajcie się dbać o takie proste rzeczy jak bajka czytana na dobranoc czy kilkanaście minut na spacerze razem. Bo może się okazać, że w pogoni za pieniędzmi, kasą, dobrami… zwyczajnie zapomnieliście o najważniejszym… uczuciach dla własnej pociechy.”