O Aferze na Krymie…
Dyrektorska wypowiedź na temat całej tej afery z Krymem.
Dobra, zanim zaczniecie mnie krytykować to najpierw przeczytajcie CAŁOŚĆ i UWAŻNIE ok?
Dyrektor jakoś osobiście na Krymie nie był, ale… byli jego pracownicy, byli znajomi, byli klienci, są/byli Partnerzy i to w kilku miejscach. Czyli o Krymie Dyrektor wie… DUŻO! Od Polaków, od Rosjan, od Miejscowych… Po prostu wie! To rzadki przypadek, kiedy coś się dobrze zna mimo, że się tam samemu nie było.
Dyrektor generalnie ma takie zdanie:
Krym był ukraiński przez wiele lat… +- 23 lata. Przez ten czas otrzymał jedynie autonomię od Ukrainy, na Ukrainie dokładnie w Sewastopolu stacjonowała też Flota Czarnomorska ROSYJSKA + ich rodziny, dzieci… Sewastopol właściwie Baza Morska, była wynajmowana przez Ukrainę właśnie Rosji… za gruby szmal… 50 mln USD rocznie? Rosja płaciła!…
Ludzie jak to ludzie oczekiwali, że coś na Krymie się zmieni na lepsze przecież to kurorty, czas płynął łapówki rosły nic się nie zmieniało. Natomiast po stronie Sewastopola jakby żyło się lepiej. Rosjanie mieli większe pensje, większe emerytury…itd. Każdy chciał lepiej! w 2013 doszło już do tego że nawet plaże były ukraińskie byle jakie, rosyjskie lepsze. No jaja!
Na Ukrainie zaczął się Majdan i cała rewolucja, dla przypomnienia 4 już z kolei (była w 1991, potem Kuczmowa, Juszczenkowa, teraz Jankowyczowa)… Kijów jednak jest daleko od Symferopola stolicy Krymu, a pod bokiem Rosjanie w Sewastopolu mają lepiej. Długo czekać nie trzeba było, zresztą na Krymie wiele osób czuło się Rosjanami, ale mieli paszporty Ukraińskie :-/ Mówili tez po Rosyjsku, a nie Ukraińsku którego często po prostu… NIE ZNALI! (20% to rdzenni Tatarzy, 15-20% Ukraińcy, 65-60% Rosjanie). Mówiąc krótko, nadarzyła się okazja: Rosja chciała Krym, Krym – ludzie z Krymu chcieli do Rosji, a Kijów miał Krym i tak głęboko w du…pie bo miał rewolucję! I po zmianie „głów” musiał się ogarnąć.
Na Krym wkroczyły „zielone ludziki” w końcu niezadowoleni ludzie przejęli Krym przyłączając go do Rosji, a zielone ludzi okazały się już Obrońcami Ojczyzny – tej nowej ojczyzny: Rosji. Generalnie Rosja była zadowolona, ludzie na Krymie 75-80% też, a Kijów przespał sprawę… i nie wiedziała też co robić.
I wtedy nasza ukochana Rzeczpospolita zaczęła o to wielki „szum na świecie” Dlaczego? po co? – nie wiem sam.
Stan przejściowy będzie 1-2 lata i Krym szybko podniesie się z pomocą Rosji, powstaną hotele, kurorty, drogi… czyli to co było zapuszczone przez 23 lata. Ludzie będą więcej zarabiali, czyli polepszy im się też. Generalnie wszyscy będą zadowoleni oprócz… Polski :-/ za co dostanie się też nam od Rosji. (Embarga, straty handlowe itd).
PS.
9 Maja Dzień Zwycięstwa co dla byłego ZSRR (Rosja, Ukraina, Białoruś, Kazachstan, itd…) jest wielkim świętem na Krymie zorganizowano wielką paradę, przyleciał też Prezydent, Nowej Ojczyzny Władimir Putin. Ta ojczyzna nie ma już Krymu „gdzieś” zaczyna pokazywać, że będzie o Krym dbała. Ludziom zaczyna się to podobać, jadąc na paradę i po paradzie były korki wszyscy chcieli to widzieć jak parada? jak Prezydent? Krym ma naprawdę DUŻY i fajny potencjał turystyczny dajmy mu więc czas i szanse jak sami ludzie chcą o nim stanowić ? – OK niech stanowią!
Więc powiedzcie mi teraz: PO CO POLSKA ROBI CAŁY TEN SZUM o Krym???
Jaskółcze gniazdo – Krym.
Meczet w Bakczysaraju. Krym.
Krym taki fajny widoczek.