czyli Dyrektor w Biznesie po polsku...

RSS
 

Archiwum z dnia 20 października 2013

Pan Dyrektor uczy się Angielskiego!

20 paź

Pan Dyrektor się uczy!.. Angielskiego.

O tym jak to Pan Dyrektor został zmuszony do nauki j. Angielskiego na stare lata.

Nigdy sam bym w to nie uwierzył, ze przez WŁASNĄ, RODZONĄ córkę! będę się musiał uczyć i zakuwać na lekcje jak młodziak… i to w moim wieku! ;-)
Dobra, to może od początku?

Córka ma Dyrektorska nastoletnia, ma angielski w szkole. No i super! problem w tym ze do głowy jej nie wchodzi. Mniej Super :-/ A zgodnie z nowymi przepisami w klasie 6 ma mieć test szóstoklasisty z … o dziwo? Angielskiego!
Co zrobić! Kiedy czeka ją test? a w głowie z angielskim pusto :-/ Ano, żona Dyrektora wpadła na genialny pomysł i prosty w swej istocie: „Wyślijmy ją na korepetycje!” proste no nie?
No dobra wybraliśmy szkołę, ale skoro mamy na nią czekać to dla otuchy sami się pod uczymy?
I w ten oto prosty sposób został Dyrektor „wkręcony” w naukę angielskiego na stare lata… Super :-// i pisze to z ironią! (żadne tam haha czy juchu!).

Po pierwszej lekcji:
Córka zielona, żona pół-zielona, Dyrektor przemówił w English! (nigdy wcześniej się NIC a NIC nie ucząc!)

Po lekcji nr2:
Córka zielona ale mniej! Z zieleniała Dyrektora żona, Dyrektor… Zielony ale już nie tak!

Po lekcji nr3:
Córka powoli łapie! Żona Dyrektora też, Dyrektor był tym razem pół zielony! (bywa słabszy dzień!)
Dorośli dostali zadanie domowe do napisania! o dziwo nawet im się udało odrobić!

Po lekcji nr4:
Córka dalej jest zielona, Dyrektorowa żona trudno wyczuć? Dyrektor przeziębiony ale coś tam łapie!

I „zielony” piszę w sensie przyswajania wiedzy. Jak trawa zielony nic nie rozumie.

Generalnie Dyrektorowi przybyło angielskiej odwagi! Teraz już nie biegamy z telefonem jak słyszymy angielski i chcemy „podrzucić” komuś słuchawkę… o nieee! Teraz umiemy przemówić! No dobra: „kali rozumieć, kali wiedzieć, ale… kali rozumieć!”

Dyrektor potajemnie zresztą! zakuwa słówka z translatora i słownika! No cóż, ze słabą przyswajalnością bo to już  nie jest rozum jak gąbka… ale jeszcze coś tam chwyta!  ;-) Jakiś efekt tego jest.

PS.

Dyrektora uczy czysta Angielka, w niewielkiej grupie. O dziwo Angielska nauczycielka ni w ząb nie zna… Polskiego! Ta to dopiero jest odważna w Polsce nie znać Polskiego!

 
Możliwość komentowania Pan Dyrektor uczy się Angielskiego! została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu, Prowadzę Biuro

 
 

statystyka