28 stycznia 2012
Mamy podpisane umowy z kilkoma szkołami i uczelniami dotyczące nauki praktycznej zawodu. Czyli patrz: -> praktyka!
Sam pamiętam hahaha moje praktyki w Zakładach Chemicznych, kiedy to Pan Dyrektor nie był jeszcze Dyrektorem (nawet o tym nie marzył!) ale toczył (na Tokarce!), piłował (Pilnikiem), frezował (na Frezarce), spawał (spawanie Elektryczne! nie byle co!). A potem Praktyka na dziale Polichlorku Winylu (potrzebnego do produkcji PCV) i na dziale Kauczuku Syntetycznego Ehhh jakże się wspaniale jeździło na kostkach kauczuku na podajnikach …. hehe. Kostki miały +50~60*C raz nawet tyłek sobie sparzyłem ale to już inna historia język2 .
No więc, przyjmujemy co jakiś czas praktykantów na… praktykę.
Praktykantów dzielę na:
1. „Słaby” – Nic z niego nie będzie :-/
2. „Ściemniacz” – oby odbębnić praktykę!
2. „Średniak” – coś tam umie i chce się nauczyć.
3. „Nawet nawet” – Bardzo starający się praktykant.
4. „Rodzynki” – Bardzo dobry praktykant, niezły kandydat na pracowniksa!
Przeważają „Średniaki” ale to nawet wynika z teorii doboru naturalnego.
Wieść pokątna niesie, że praktykanci albo chcą do nas trafić bo Faktycznie czegoś mogą się nauczyć, albo trafiają tu wręcz za karę bo u nas lekko nie ma! bo wymagamy i się nie cackamy!
Opiekunowie z ramienia szkoły ponoć? chwalą nas jako Faktyczna Praktyka bez ściemy! (ponoć?)
Tak więc, co jakiś czas mamy „owieczki – praktykantów”.
Praktykanci wiedzą, że za pewien czas kiedy szukamy pracowniksów to właśnie z pośród byłych praktykant w pierwszej kolejności szukamy kandydatów. Tak też pracowała u nas A. – była praktykantka, a obecnie pracuje I. – też była praktykantka.
Mamy pewien stały system nauczania:
1. Najpierw stolice i trochę geografii.
2. Potem trochę systemów na których pracujemy
3. Trochę z marketingu i reklamy
4. Obsługa klienta.
IV tygodnie, 4 działy. Gdzieś po 1, tygodniu mają teścik! a co!
Niby pytania proste 25, średnio już wiemy z kim mamy do czynienia, po ilości punktów…
Pytanie 2. Stolica Białorusi to….? Odpowiedz: Moskwa.
Pytanie 3. Stolica Ukrainy to….? Odpowiedz: Nie wiem.
(acha! kolejna Ściemniara! sceptyk )
Kto ma 8-12 pkt. Rokuje nadzieje. Rekordzistka miała 14pkt – pisała test po 3 dniach praktyki! NIE ŹLE! wręcz: BARDZO ŁADNIE!
Czego nie umie praktykant?
Generalnie od porządnego umycia podłogi po geografię i stolice naszych sąsiadów! niby takie proste sprawy a jednak praktykanty NIE UMIEJĄ! poważnie!
Chociaż to niechlubne wyjątki!
Rekordzistkę „Antytalent-kę” uczyliśmy: JAK SIĘ OBSŁUGUJE POPRAWNIE MOPA!
Bywa i tak, że nie umieją pisać na klawiaturze, nie wiedzą jak szukać prostych informacji w internecie.
Co robią praktykanty
Dla mnie Praktykant to nie tania siłą robocza! Nie, nie!
Staramy się ich nauczyć, ale co wyniosą? to już ich! (Oprócz wiedzy wynoszą nam też chyba długopisy – które notorycznie znikają!)
Średnio po 2-3 tygodniach praktykanci w zależności od pory roku wykonują już powoli drobne obowiązki, pracują na www, systemach, przygotowują programy wycieczek, wypisują polisy oraz inne dokumenty dla klientów.
Najlepsi – obsługują klienta: telefony, Skype, GG.
Najgorsi – MOP! i miotła
Praktykantów trzeba stale pilnować, aby czegoś nie „schrzanili” rekordzistka wypisywała polisę ubezpieczeniową dla klienta 17 razy… Wypisz -> Źle -> Anuluj -> Wypisz od nowa! BYWA!
Mają praktykanci przedsmak przyszłej pracy, tak naprawdę „na bojowo”.
Co ma praktykant na koniec szkolenia?
Ano ma DYPLOM! Każdy praktykant dostaje od nas na pamiątkę i też nieco jako miły gest Imienny DYPLOM UKOŃCZENIA PRAKTYKI z Oceną! oczywiście mają też swoje dzienniczki w których też dostają oceny ale to inna sprawa. Dyplom miła rzecz a wykonanie dyplomu nas nie boli.
Jakie grzechy popełniają praktykanty.
1. Siedzą za długo na przerwie śniadaniowej (nawet do 60min!)
2. za miast pracy ploteczki…
3. Nie pojmują spraw prostych,
4. Boją się odebrać telefon, pewnie telefon gryzie?
5. Bywa ze ZAPOMNI im się przyjść na praktykę! – to jest wręcz karalne! i można byłoby takowego wywalić lub nie zaliczyć mu praktyki.
Ale ZAPOMINALSKIEGO nieco do końca praktyki „gryzie” KLUB SZYDERCÓW!
Pani praktykantko? a nie zapomniało się Pani że będzie przerwa na śniadanie? a szkoda!!! a o Praktyce w sobotę to Pani nie pamiętała! a dlaczego?
No a ponieważ dzieci się nie kara (jak to mawiał mój jeden znajomy), to ten praktykant w nagrodę ma podłogę, czyli akcja -> MOP i zmywanie.
O dziwo to działa! i nie ma więcej nawet Spóźnień!
Właśnie zakończyły praktykę 3 Panie…
2 – „Średniaki”, 1 – „Nawet nawet”.
Następne praktykanty w maju? cóż zobaczymy co szkoła przyniesie…