czyli Dyrektor w Biznesie po polsku...

RSS
 

Wpisy z tagiem ‘biura’

Czy boimy się Biur Podróży?

14 lip

Czy boimy się Biur Podróży?

Czyli czy boimy się biur podróży i dlaczego?

Od kilku lat 2012, 2013, 2014? Turystyka przezywa kryzys… nie jest to chyba żadna tajemnica. Na ten stan rzeczy wpłynęło kilka spraw:

– Kryzys gospodarczy,
– „Wiosny ludów” w krajach Arabskich,
– Niepokoje światowe kilku Państw, (np. Ukraina, Grecja, Hiszpania)
– Błędna polityka Ministerstwa Sportu i Turystyki RP,
– Paniczne komunikaty MSZ RP,
– Sam i klienci, domagających się lastów, taniochy…
– Upadki kilku biur i nagonka medialna TV,

Czy zatem warto jechać na wakacje? Czy warto jechać z biurem podróży? TAK razy 2!

Warto sobie raz w roku odpocząć, tego chyba nikomu a szczególnie polakom mówić nie trzeba ;-) czyli warto jechać! Nad morze, w góry, zagranicę… tak urlop i odpoczynek jest nam potrzebny. Żyjemy nerwowo, żyjemy w stresie… coś jednak od życia nam się należy. OK czyli warto gdzieś jechać.

Dlaczego z biurem podróży? Nie musimy jechać wcale na zorganizowane wczasy w 100%, mogą to być kupione półprodukty: Wizy, noclegi, transport, ubezpieczenie… mamy wtedy komfort zakupu wszystkich elementów w 1 miejscu. Biuro doradzi nam też wiele spraw, o których z pozoru po prostu nie wiemy, gdyż nie znamy tej specyfiki branży. Czy wiemy wszytko o wszystkim? no nie! Czy znamy niuanse biletów lotniczych? Nie. Czy wiemy jakie ubezpieczenie jest lepsze? Nie. Czy wiemy który hotel ma lepszy standard? też nie. Dlatego z usług zaufanego biura podróży warto korzystać. To jednak specjaliści. :-) Owszem upadają biura, owszem bankrutują też i fabryki, jak to w biznesie. Sensacja goni sensację, więc nie warto ulegać „panice” czy paranoicznemu strachowi, że każde biuro upadnie a wszyscy chcą nas oszukać. Nie, tak nie jest… jest wiele biur podróży, które działają z pasją, prawdziwym zapałem do pracy, a rady pracowników są często bardzo rzeczowe kosztem ich zysku. Nie dla wszystkich tylko kasa się liczy! Są i pasjonaci swoje pracy spełniający marzenia innych.

Na co warto zatem zwrócić uwagę? Jak jest TANIO niekoniecznie będzie super… Wakacje, jak każdy towar musi mieć swoją cenę, realną cenę. Każdy chce zarabiać za swoja pracę, czyli sprzedawane wyjątkowo promocyjne wycieczki czy wczasy powinny być szczególnie zastanawiające. Nie ma Egiptu 14 dni za 500pln! :-/ To nie okazja, to naciąganie klienta na…. no właśnie na co? Towar czyli w tym przypadku wczasy bądź wycieczka musi mieć realną wartość. Hotel, transport, luksus, obsługa to wszytko niestety kosztuje. Świadomy klient powinien zdawać sobie z tego sprawę. Stare polskie powiedzenie mówi: „Biedny traci dwa razy” podobnie jest i tutaj, jeśli jesteśmy „napaleni” na wyjątkową cenę, spokojnie zastanówmy się czy jest REALNA?

Biuro które istnieje krótko, 1 rok, 2 lata… jest też nieco ryzykowne, chociaż takie być nie musi. Zalecam osobiście korzystać nie tylko z biur podróży, ale z firm, czy innych usług których twórca ma doświadczanie minimum 3 lata na rynku. Szacuje się, że przedsiębiorca który „przeżył” na polskim rynku 3 lata jest stosunkowo stabilny i ma doświadczenie. Stąd „nowe” biuro robiące wycieczki + wyjątkowo niska cena? to podwójne ryzyko.

Jeśli trafimy na fajną obsługę, warto zapytać o wszelkie szczegóły na temat danego kraju. Ktoś kto ma pojęcie, wiele nam podpowie, personel biura bez doświadczenia? to sklep z wycieczkami ale nie pasjonaci. Warto pytać o nawet najdrobniejsze sprawy, gdyż podczas wczasów czy wycieczki to MY mamy potem kłopot czy problem. A kto pyta? Nie błądzi.

Zatem czy warto korzystać z biur podróży? Tak, jednak trzeba to robić z głową.

Życzę wszystkim udanych wakacji :-)

 
Możliwość komentowania Czy boimy się Biur Podróży? została wyłączona

Kategoria: Prowadzę Biuro

 

10. Przykazań Szefa, a rzeczywistość realna…

26 gru

10. Przykazań Szefa, a rzeczywistość realna…

26 grudnia 2011Szef
X (10) – przykazań Szefa.
1. Szef ma zawsze rację.
2. Jeśli masz wątpliwości – patrz pkt. 1.
3. Szef nigdy się nie spóźnia – on jest zatrzymywany w ważnych sprawach.
4. Szef nie je – on regeneruje siły.
5. Szef nie pije – on degustuje.
6. Szef nie śpi – on czuwa.
7. Szef nie flirtuje – on szkoli personel.
8. Kto przychodzi z własnymi poglądami – wychodzi z poglądami szefa.
9. Szef zamawia zawsze właściwy towar – to klient się nie zna.
10. Szanuj szefa swego, bo możesz mieć gorszego!Dawno dawno temu, wydawało mi się ze taki Szef to ma super… ma takie przykazania żartobliwe, kieruje firmą, ma kupę kasy i jest Ok. hmm to spróbujmy to realnie rozgryźć w Polsce:
1. Szef ma zawsze rację. Ale większą rację ma Skarbówka, ZUS, i zarozumiały pracowniks jak wytoczy Ci sprawę w sądzie :-/ Naliczyłem kiedyż 27 instytucji które mają większa Rację niż szef. Więc pracownik jak nie chce? to ma 27 możliwości negowania Racji ;-/ KICHA!2. Jeśli masz wątpliwości – patrz pkt. 1. To prawo które Szef nieco ma: JA MAM! jeśli pracownioks wie lepiej? opcja: A, B, C.
A – polecenie służbowe!
B – to się zwolnij jak nie pasuje!
C – Ja Cie zwolnię!
…. Jest tutaj: C1, C2, C3.
* C1 – za porozumieniem stron.
* C2 – Koniec umowy!
* C3 – Zwolnienie Dyscyplinarne…
C2+C3 są kontrowersyjne bo Pracowniks może Cie oskarżyć w sądzie (co Właśnie mamy w działaniu!) Inna sprawa że Kodeks Pracy jest wredną książeczką przychylna pracowniksowi :-/
Reasumując pkt. 2 To najlepiej takiego pracownika nie zatrudniaj! o tyle!

3. Szef nigdy się nie spóźnia – on jest zatrzymywany w ważnych sprawach. A spróbuj być w 3 miejscach naraz!? i jeszcze korek na drodze.

4. Szef nie je – on regeneruje siły. Dobra robię sobie przerwę idę w spokoju zjeść coś do kuchni. Parzę herbatę (która wole od Kawy!) siadam spokojnie i… Szefie! Telefon… (to pojadłem!)… Prezes mam pytanie… (Herbata stygnie!)… Dzzzzwoni komórka!… Standardowo w połowie tego wszystkiego się gdzieś przydławię i „czemu nie zjesz prezes spokojnie?…”

5. Szef nie pije – on degustuje. Aaaaa to jest pułapka! a kiedy to Szef ma czas żeby wypić wytrzeźwieć?

6. Szef nie śpi – on czuwa. To akurat 50% prawda najprawdziwsza! Nie  śpię! dużo sprawa, dużo informacji, czy to załatwione, czy to zrobione, czy to będzie, czy L. zrobiła… czy I. napisała… Jakieś TV aby wiedzieć co się działa w świecie, jakaś prognoza gospodarcza, TVN CNBC… ooo już 3 w nocy?

7. Szef nie flirtuje – on szkoli personel. Uhahhaaahhhaa – totalna bujda! W 50% to się nawet zgadza! Szef szkoli personel! bo mamy słabych pracowniksów i duża rotacja! A Szef flirtuje? Szef to ma Żonę, a po flirtach miałby oskarżenia, prokuratora i cholera wie kogo jeszcze? – Bujda szef nie flirtuje! Szefowi nawet to na myśl nie przychodzi!!!!

8. Kto przychodzi z własnymi poglądami – wychodzi z poglądami szefa. Pogląd bynajmniej kontrowersyjny! Szef to może sobie „chcieć” a pracowniks robi po swojemu!

9. Szef zamawia zawsze właściwy towar – to klient się nie zna. W naszych czasach „Pro konsumenckich” to martwy punkt :-/ Klientos zawsze ma racje a to Szef się niż zna, nie wie co robi i co sprzedaje! dramat! O Bogowie dobrego Kapitalizmu! – co za czasy! Klient mówi Ci co masz produkować, jak i za ile… Nawet mówi ile masz na tym zarabiać! „O tempora, o mores!” (Co za czasy! Co za obyczaje!)

10. Szanuj szefa swego, bo możesz mieć gorszego! hmm no! prawda!, tylko o tym się już dowiesz jak nie będzie Twój Szef -> Twoim obecnym szefem a wypłatę PLN-ów będzie robił inny Szef. Tylko zanim to zrozumiesz będzie już po robocie u Obecnego Szefa!

Pokrótce tak to wygląda w polskich warunkach. Gdzieś czytałem ze ktoś to „spolszczył” i wyszło 10 – punktów gnębienia szefa :-/ skasowałem po przeczytaniu pierwszych 3…
nie jest lekutko… ale fajnie być Szefem co? :-)

 
Możliwość komentowania 10. Przykazań Szefa, a rzeczywistość realna… została wyłączona

Kategoria: Dyrektorskie marudzenie

 
 

statystyka