czyli Dyrektor w Biznesie po polsku...

RSS
 

Dyrektor – Biega

13 sie

Dyrektor – Biega

O tym jak Pan Dyrektor wraca przez mękę do biegania.

Miałem kiedyś wielką pasję – Bieganie. Biegałem zagranica i w Polsce. Startowałem na zawodach, nawet mailem pamiątkowe medale. Potem kontuzja… i się posypało. Człowiek się rozleniwił… przytył…

Minęło tak kilka lat i odkrywszy fałdkę na brzuchu (no jak to czego: Tłuszczu!!!) postanowiłem się za siebie zabrać.

Mając chwilkę czasu, postanowiłem wrócić do Biegania znowu. Już nie sportowo ale dla siebie, aby się rozruszać. No i ubrałem adidaski, dokładnie Asics-y drobna rozgrzeweczka… i starczym truchtem przed siebie.

Po pierwszym dniu – umierałem. Postanowiłem jednak zawzięcie biegać dalej. Co dwa dni, wieczorami.

Po drugim dniu… już nie umarłem, ale czułem się jak stary dziad…

Po trzecim, nie było już tak źle, zaczęło mi to sprawiać przyjemność…

Po czwartym, było już całkiem dobrze…

Powoli biegam już cały tydzień, z biegu na bieg coraz fajniej. Najtrudniej było jednak znowu zacząć. A pomyśleć, kiedyś pokonałem maraton 42,195 km …. i to nie byle gdzie, bo na Syberii jako jedyny Polak! w Omsku w Rosji. Przebiegłem też maraton w Moskwie.

Tak… a teraz drobny bieg mimo, że ciężko to cieszy ;-)

I to jest właśnie: Dyrektorska Chwila sukcesu.

 

 
Możliwość komentowania Dyrektor – Biega została wyłączona

Kategoria: Chwile Sukcesu

 

Komentowanie wyłączone.

 

statystyka